Wpisy archiwalne w kategorii

Piwniczna-Zdrój 2024

Dystans całkowity:69.35 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:03:07
Średnia prędkość:12.50 km/h
Maksymalna prędkość:37.90 km/h
Suma podjazdów:614 m
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:34.68 km i 3h 07m
Więcej statystyk

Jezioro Czorsztyńskie

Sobota, 20 lipca 2024 · Komentarze(0)
Arcysmętna wycieczka. Jazda asfaltową ścieżką rowerową, wśród tłumu rowerzystów średnio pasuje do mojej definicji dobrej zabawy. 
Nie bardzo mogę kogoś o to obwiniać, bo w sumie to wiedziałem, że tak będzie i wiedziałem, że dziś musi być lajcik, po dwudziestokilkukilometrowym marszu przez Małe Pieniny dzień wcześniej. 
Jezioro objechaliśmy, punkt programu zaliczony, ale nie chciałbym tego jakoś w przewidywalnej przyszłości powtarzać. 

Jezioro Czorsztyńskie

Ścieżka rowerowa wzdłuż Jeziora Czorsztyńskiego

Relaks nad jeziorem

Zamek Czorsztyn

Zamek Dunajec w Niedzicy

Rodzinnie z Jaworzyny Krynickiej na Halę Łabowską

Czwartek, 18 lipca 2024 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Pierwszy raz na rowerze z Bejborem w górach innych niż Izerskie.
Rano zjechaliśmy rowerami z naszej kwatery w Kosarzyskach do dworca w Piwnicznej i pociągiem dojechaliśmy do Krynicy-Zdroju, gdzie (znów rowerem) dojechaliśmy do kolei linowej na Jaworzynę Krynicką. 
Wjechawszy kolejką na szczyt, czerwonym szlakiem pojechaliśmy w stronę Hali Łabowskiej. Pasmo Jaworzyny Krynickiej jest bardzo pro-rowerowe - brak dużych stromizn i dużych podjazdów, więc jedzie się całkiem fajnie. Mimo to jest ot jednak prawdziwy górski szlak, a nie gładziutki singielek przygotowany pod rower. Dlatego też miałem trochę obaw o to, jak poradzi sobie nasza 9-letnia potomkini. Okazało się, że martwiłem się niepotrzebnie, bo Młodzież zasuwała jak mała lokomotywka, znakomitą częśc trasy pokonując w siodle, a nie prowadząc. 
W schronisku na Hali Łabowskiej zjedliśmy obiad i ruszyliśmy w dół żółtym szlakiem w stronę Łomnicy-Zdroju. Tutaj już był kawałek, na którym Młoda nie dała zupełnie rady i musiałem znosić jej rower, ale nachylenie było wg. Garmina w rejonie 30%, a szlak prowadził wymyta przez wodę, kamienistą rynną.
Na dole rozdzieliliśmy się - Panie pojechały do kawiarni w Piwnicznej-Zdroju, a ja walnąłem pięciokilometrowy, asfaltowy podjazd do kwatery, by wrócić po Nie autem. 

Czerwony szlak przez pasmo Jaworzyny Krynickiej

Zjazd z Runka w paśmie Jaworzyny Krynickiej

Podjazd

Złota godzina w Beskidzie Sądeckim

Córka na żółtym szlaku powyżej Łomnicy-Zdroju

Na żółtym szlaku, powyżej Łomnicy-Zdroju