Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2017

Dystans całkowity:119.66 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:11.97 km
Więcej statystyk

Nocą na Retkinię

Czwartek, 30 marca 2017 · Komentarze(0)
Plan był taki: pojechać na Retkinię, odpowietrzyć Magury w rowerze Ojca i szybko wrócić. Wyszło trochę inaczej - pojechałem na Retkinię, rozbebeszyłem hamulce i okazało się, że coś w nich mocno nie bangla. Walczyłem z nimi dużo za długo, nic nie zdziałałem i do domu wróciłem koło pierwszej w nocy.


Wiosenna szarpanina

Niedziela, 26 marca 2017 · Komentarze(0)
Pierwszy raz zabraliśmy w tym roku Tosię na wycieczkę rowerową. Słowo "wycieczka", z racji dystansu i celu, mocno na wyrost - dojechaliśmy na plac zabaw w parku na Zdrowiu. 
Ale... sic parvis magna...?

Epika? Liryka?... Dramat!

Sobota, 25 marca 2017 · Komentarze(3)
Miało być "jak za dawnych czasów" - sporą grupą, daleko i na ognisko, ale nie wszystko poszło zgodnie z planem. Niektórym przeszkodziły dojazdy z innych miast, niektórym (nam) zorganizowanie opieki dla dziecka, innym jeszcze lenistwo. Ostatecznie skończyło się na gronie niewielkim, na krótkiej przejażdżce i braku ogniska - dotarliśmy jedynie do "Modrzewiaka", gdzie wszamaliśmy zupę/szarlotkę.
Skłamałbym jednak mówiąc, że się nie podobało :)


Grotniki

Niedziela, 5 marca 2017 · Komentarze(2)
Dość niespodziewanie udało się oddać Progeniturę pod opiekę "Babci Misi" i pojawiła się okazja, by wybyć gdzieś na kilka godzin. Z racji sympatycznej pogody, rower było oczywistym wyborem. Pojechaliśmy na północ, nie do końca posiadając jakikolwiek plan, ale po cichu liczyłem, że uda się dotrzeć do Grotnik. Nie zdradzę, żadnej tajemnicy mówiąc, że się udało :) 
Po drodze trochę polnych dróg...


... a trochę, jak za starych dobrych czasów, zupełnie na przełaj.


W Grotnikach buła z serem nad zamarzniętym jeszcze zalewem, ...
...mały lans na singlach i kładkach nad Lindą, ...

a powrót do Łodzi na pokładzie ŁKA, bo czas trochę naglił.