Świeradów-Zdrój 2020
Dystans całkowity: | 22.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 1 |
Średnio na aktywność: | 22.50 km |
Więcej statystyk |
Singletrack Jakuszyce + kot. Nie zapominajmy o kocie.
-
DST
22.50km
-
Sprzęt [A] 45650b
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tosia koniecznie chciała odwiedzić park linowy w Szklarskiej Porebie, a ja koniecznie nie chciałem go odwiedzać. W efekcie odwiozłem moje obie Panie do Szlarskiej, a sam pojechałem do Jakuszyc, gdzie zostawiłem auto na parkingu i zaliczyłem Singletrack Jakuszyce, czyli trasę rowerową nr 14.
Po kilku wycieczkach z Tosią na holu, jadąc bez dodatkowego ciężaru miałem wrażenie, że rower nic nie waży, a podjazdy robią się same. Do tego, z racji środka tygodnia i wczesnej pory, miałem trasę tylko i wyłącznie dla siebie, więc jechało się świetnie.
Zrobiłem pętelkę, i gdy przy aucie rozważałem przejechanie jej jeszcze raz, odebrałem telefon od Marysi. Okazało się, że zaliczywszy park linowy, wybrały się do wodospadu Szklarki i gdzieś po drodze, w lesie, przybłąkał się do nich kot.
W efekcie, zamiast jechać drugi raz na singla, pojechałem autem do sklepu po transporterek dla kota, potem do weterynarza itp.
Skończyło się tak, że wracając z wakacji zabieraliśmy nie tylko wspomnienia i zdjęcia, ale również czarnego kota (a właściwie kotkę).
Kategoria Góry, Góry Izerskie, Świeradów-Zdrój 2020, Te fajne
Singletrack Zajęcznik
-
Sprzęt [A] 45650b
-
Aktywność Jazda na rowerze
Singletrack Zajęcznik z Tosia na holu.
Pogoda stanowczo nie dopisała - kilka razy zmoczył nas deszcz i zrobiło się nieprzyjemnie zimno.
Łatwa trasa miała dać okazje Bejbokowi, by pośmigać samodzielnie, ale z racji pogody cała trasa była na holu i ogólnie chyba średnio się Jej podobało.
Kategoria Góry Izerskie, Świeradów-Zdrój 2020, Z Tosią
Śnieżne Kotły z buta (I z wyciągu. I z auta też)
-
Aktywność Wędrówka
Na wyjazdach z Bejbokiem, rower trzeba przeplatać innymi zajęciami, żeby Bejboka nie zniechęcić. Padło na wycieczkę pieszą.
Na pokładzie srebrnego Aero pojechaliśmy do Szkalrskiej Poręby i wjechaliśmy na Szrenicę.
Na górze pizgało jak w kieleckiem, a do tego tłumy były tak niesamowite, że aż się mózg lasował. Mam nadzieję, że jak się już cała ta pandemia skończy, to ludzie znów polecą sobie do tych swoich Hurgad i innych Egiptów, a ja, plebejusz i prostak znów będę miał trochę luzu w górach ;)
Pierwotnie chciałem ze Szrenicy pójść do Wodospadu Panczawy, po czeskiej stronie granicy, ale jakoś po drodze plan się zmienił i w końcu skończył się na Śnieżnych Kotłach. Tam też tłum dziki i mam nadzieję, że... patrz poprzedni akapit.
Powrót tą samą drogą, ale teraz musiałem Potomstwo na placach targać, więc wysiłek z deka większy jakby. Pamiętajcie, przyszli rodzice: jak dziecko pięcioletnie mówi, że przejdzie całą drogę samo, to jest to bullshit! :)
Fear my l33t hat!!
Kategoria Te fajne, Góry, Karkonosze, Świeradów-Zdrój 2020, Z Tosią, Z Buta
Na górskie naleśniki
-
Sprzęt [A] 45650b
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejne górskie wakacje z Progeniturą, ale pierwszy raz z rowerkiem "pedałkowym".
Na początek, familijny klasyk - naleśniki w Chatce Górzystów.
Żeby tam dotrzeć, trzeba było władować się jakoś na Stóg Izerski. Pomogliśmy sobie wyciągiem, ale już dojazd z centrum Świeradowa do dolnej stacji mnie zabił - ponad 30 kg na holu robi swoje i prawie wyplułem na podjeździe płuca.
Potem poszło już lepiej i powtórki ze zgonu nie było. Na szczęście.
Młodzież radziła sobie świetnie i jedyny problem był taki, że paszcza się jej nie zamykała. W przyczepce tak Jej nie było słychać, a teraz jechało się jak z włączonym radiem, które nadaje wyjątkowo absurdalną audycję :)
Kategoria Góry, Góry Izerskie, Z Tosią, Świeradów-Zdrój 2020