Sierpień, 2021
Dystans całkowity: | 51.40 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 4 |
Średnio na aktywność: | 12.85 km |
Więcej statystyk |
Izerskie naleśniki.
-
DST
14.00km
-
Sprzęt [A] 45650b
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tosia spytana o najlepsze wspomnienie z zeszłorocznych wakacji odpowie, że opychanie się naleśnikami w Chatce Górzystów (I kot. Nie zapominajmy o kocie). Nic dziwnego, że już gdzieś od wiosny pytała, czy podczas tegorocznego wyjazdu też na nie pojedziemy.
Pojechaliśmy.
Autem podjechaliśmy do Jakuszyc i tam przesiedliśmy się na rowery. Do Rozdroża pod Cichą Równią ciągnąłem Tosię na holu. Potem śmigała już sama.
Z rozdroża pojechaliśmy niebieskim szlakiem. Na początku jest to szutrówka, ale potem szlak odbija w las i robi się fajny - zmienia się w kamienistą ścieżkę, a co chwilę wskakuje na drewniane kładki. Nie sądziłem, że Tosia da tam radę przejechać, ale miło mnie zaskoczyła. Przejechała całość, sprowadzając rower jedynie z uskoków na końcu kładek.
Marysia nigdzie nie sprowadzała.
Ja też nie, ale stanowczo dziwnie jechało się na rowerze ze sztywnym widelcem.
Ostatecznie dotarliśmy na Halę Izerską, do Chatki Górzystów.
Powitały nas niesamowite tłumy.
Zawsze w czasie ładnej pogody było tam sporo ludzi, ale teraz to naprawdę zakrawa o kpinę. Żeby kupić Tosi obiecanego naleśnika z jagodami, trzeba było odstać w kolejce bite półtorej godziny! Porażka.
Winię za to po części e-bike'i (czyli motorowery) #iblameebikes . Było ich tam więcej niż rowerów (zwykłych? analogowych? akustycznych?). Super łatwym szuterkiem do Chatki kulają się z silnikiem prawie wszyscy. Naprawdę żal patrzeć, jak na motorowerach podjeżdża no. para w wieku ca. 20-30 lat, przejechawszy drogę, którą spokojnie, bez wspomagania pokonują dzieci w wieku przedszkolnym.
Ale nic to. Zjedliśmy naleśniki, i pojechaliśmy do "Orla".
Po drodze kilka fotek w stałych miejscach.
Za "Orlem" wycieczka się podzieliła. Marysia pojechała sobie boczkiem, żeby było trochę ciekawiej, szybciej i bez ciągłego "szczebiotu" progenitury, a ja z Tosią pojechałem asfaltem. Podpiąłem Ją sobie znów na hol i do auta już jechaliśmy jako zespół pojazdów. Pewnie Młoda tego nie wymagała, ale skoro wiozłem w góry (małe bo małe, ale zawsze góry) w pełni sztywny rower, tylko po to by móc przyczepić do niego hol, to zamierzałem coś choć przez chwilę poholować, do jasnej cholery :)
Kategoria Te fajne, Góry, Góry Izerskie, Świeradów-Zdrój 2021, Z Tosią
Singletrack Świeradów-Zdrój - Zajęcznik
-
DST
13.50km
-
Sprzęt [A] 45650b
-
Aktywność Jazda na rowerze
No i jesteśmy w górach (małych, bo małych, ale zawsze.
Na pierwszy ogień poszły single na Zajęczniku. Trasa łatwa, przyjemna i w sam raz nadająca się na sprawdzenie, jak Tosia sobie poradzi.
Okazało się, że radzi sobie całkiem świetnie. Holowałem Ją tylko na stromym odcinku asfaltowego podjazdu, a przez resztę czasu kręciła sama.
I nawet chyba dobrze się bawiła.
Będą z Niej ludzie :)
Kategoria Te fajne, Góry, Góry Izerskie, Z Tosią, Świeradów-Zdrój 2021
Plac zabaw i pumptrack.
-
DST
11.00km
-
Sprzęt [A] Zumbi
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z Tosią na pump track na Zdrowiu.
Kategoria Łódź i okolice, Z Tosią
Leśna szkółka jazdy terenowej
-
DST
12.90km
-
Sprzęt [A] Zumbi
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zbliża się wakacyjny wyjazd w Góry Izerskie, więc pojechaliśmy przypomnieć Bejbokowi podstawy jazdy w terenie.
Było to też jedno z moich ulubionych świąt rowerowych: New Fork Day. Bardziej lubię chyba tylko New Frame Day :)
Pożegnałem się z Manitou, który (mimo dwóch serwisów) nie chciał działać tak, jak tego od niego oczekiwałem i jego miejsce zajął RS Revelation z rocznika 2021.
Kategoria Łódź i okolice, Sprzęt, Z Tosią