Po ciemku
Dystans całkowity: | 1225.23 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 16:33 |
Średnia prędkość: | 16.40 km/h |
Maksymalna prędkość: | 48.90 km/h |
Suma podjazdów: | 1872 m |
Maks. tętno maksymalne: | 179 (96 %) |
Maks. tętno średnie: | 127 (68 %) |
Suma kalorii: | 7022 kcal |
Liczba aktywności: | 41 |
Średnio na aktywność: | 29.88 km i 8h 16m |
Więcej statystyk |
Gravel po łódzku 2025
-
DST
258.24km
-
Czas
15:49
-
VAVG
16.33km/h
-
VMAX
48.90km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
HRmax
179( 96%)
-
HRavg
127( 68%)
-
Kalorie 6548kcal
-
Podjazdy
1790m
-
Sprzęt GT Grade
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po raz kolejny wystartowałem w wyścigu "Gravel po łódzku". W tym roku trasa urosła do 250km, więc w moim przypadku nie było mowy o jakimkolwiek ściganiu - był jeden prosty cel: przeżyć.
Na początku było całkiem nieźle W Lesie Łagiewnickim wszystkie podjazdy zrobiłem na kołach, czasem kogoś wyprzedzając, bawiąc się na zjazdach itp. a potem...
Jak zwykle pary starczyło na jakieś 70-80km. Później była już tylko walka z własną słabością i audiobooki :)
W rejonie Łasku, mając na liczniku 130km, podjąłem decyzję o zjechaniu z trasy i zakończeniu zabawy. Szamając hot-doga na stacji benzynowej wyliczyłem sobie trasę do bazy zawodów (w końcu tam zostało auto) i okazało się, że to też spory kawałek, więc uznałem, że jadę dalej. To była dobra decyzja, bo trochę później złapałem "drugi oddech" i gdzieś tak do dwusetnego kilometra jechało mi się nawet przyjemnie. Potem znów "zaczęły się schody", ale na tym etapie nie wypadało już odpuścić. Tragiczne okazała się sama końcówka - temperatura spadła do 0,5 - 1°C i zaczęła się jazda zygzakiem od pobocza do pobocza, bo organizm zaczął już bardzo wyraźnie protestować.
Ostatecznie udało się jednak dojechać do mety z czasem 17:41:52 (15:49:37 jazdy), co o dziwo nie było ostatnim czasem :)
Zdjęcie autorstwa Łukasz Sompoliński - Fotografia
Kategoria Łódź i okolice, Po ciemku, Wyścig
T-Type
-
DST
13.26km
-
Czas
00:44
-
VAVG
18.08km/h
-
VMAX
32.40km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Kalorie 474kcal
-
Podjazdy
82m
-
Sprzęt Epic EVO
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przez zimę do Speca założyłem nowy napęd. Po co? Nie wiem. Bo Chciałem?
Skoro rama jest kompatybilna z UDH, to pokusa wygrała i jest teraz X0 Eagle Transmission z kasetą XX SL.
Dziś była pierwsza jazda "regulacyjna" i wszystko super, ale AXS Pod to pod względem ergonomii totalna kaka. Trzeba będzie coś z tym zrobić. *cough*Sram blips*cough*, *cough*Leap Components*cough*
Kategoria Po ciemku, Sprzęt, Trójwieś
Ave
-
DST
26.74km
-
Sprzęt [A] 45650b
-
Aktywność Jazda na rowerze
W lutym kupiliśmy starą Toyotę Avensis. "Na budowę". Miał to być rzęch, do którego nie żal będzie włożyć np. worka cementu i w utrzymanie którego nie będzie się pakowało za bardzo kasy.
Fast forward o jeden miesiąc i auto jedzie do warsztatu, by zapakować weń trochę kasy.
Wrzuciłem rower na dach. Pojechałem do naszego mechaniora. Zostawiłem auto i do domu wróciłem rowerem.
BTW była to pierwsza jazda na On-One w wersji softcore/gravel ,czyli po zabraniu z niej kupy gratów, które przerzuciłem do fulla. Okazało się, że pół śrubek było niedokręconych i po kilkuset metrach musiałem zrobić serwis na skraju drogi. Dokręcić korby, mostek, siodło.... Takie tam, drobiazgi :)
Kategoria Łódź i okolice, Po ciemku
Wieczorna dłubanina.
-
DST
21.50km
-
Sprzęt [A] 45650b
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorową (nocną raczej) porą do Ojca, by przykręcić kilka części w Jego rowerze.
Powrót odrobinę okrężną drogą.
Kategoria Łódź i okolice, Po mieście, Po ciemku
Nocne pompowanie.
-
DST
28.10km
-
Sprzęt [A] 45650b
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyruszyłem,trochę bez pomysłu. Miałem jechać do jakiegoś lasu, ale zahaczyłem tylko o Arturówek i skończyła mi się wena. W efekcie wycieczka wyszła nie do końca wspaniała. Pod koniec zawitałem na pumptracku na Zdrowiu. Z racji późnej pory miałem go tylko dla siebie :)
Kategoria Łódź i okolice, Po mieście, Po ciemku
Reset
-
DST
26.60km
-
Sprzęt [A] 45650b
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nocna, szybka (no może nie do końca szybka, ale na pewno krótka) rundka na zresetowanie umysłu. Nie do końca się udało.
Kategoria Po ciemku, Łódź i okolice
Wieczorne "mody"
-
DST
14.50km
-
Sprzęt [A] 45650b
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorny wypad do Ojca.
Wspólnymi siłami wywalaliśmy z jego roweru przyciężkawego Suntour'a XCR i zastępowaliśmy go sztywnym widelcem Force (to już trzecia sztuka w rodzinie). Oprócz tego swap tarcz hamulcowych na zestaw 2x160mm (SM-RT65) . Do mnie trafiły natomiast Avidy G3 CS 185/160 (w miejsce zestawu 180/160 - SM-RT75/SM-RT65). Wymagało to małej podkładkologii, żeby ożenić je z zaciskami M755, ale zakończyło się sukcesem.
Zdjęć póki co nie ma, ale jest coś do posłuchania.
Kategoria Po ciemku, Po mieście, Sprzęt, Łódź i okolice, Z muzyką
Bez celu
-
DST
31.50km
-
Sprzęt [A] 45650b
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorem zostałem bezceremonialnie wyproszony z domu, bo Marysia potrzebowała wolnej chaty na babskie pogaduszki. Wziąłem więc rower i pojechałem na zachód.
Zaliczyłem Rąbień, Stanisławów Stary,Babice i Krzywiec. Ubawiłem się nawet nieźle i ostatecznie domu byłem trochę przed północą.
Kategoria Po ciemku, Łódź i okolice
Nocny serwis
-
DST
15.20km
-
Sprzęt [A] Canyon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorem pojechałem na Retkinię do Ojca, by pogadać, wypić herbatę i w spokoju wymienić kasetę i łańcuch w "czołgu".
Plan zrealizowałem nawet z nawiązką, bo oprócz łańcucha i kasety wymieniłem jeszcze oponę (wyrzuciłem nienadającego się do tego roweru King Jima w rozmiarze 2,35" i zastąpiłem jakimś semi-slickiem.
Bez problemów nie mogło się jednak odbyć i gdy ruszałem spod domu Ojca, źle spięta spinka od łańcucha strzeliła i odfrunęła w nieznane. Szukanie jej przy świetle latarki nie przyniosło efektów i musiałem zawrócić i jakoś ogarnąć temat zerwanego łańcucha.
W efekcie do domu dotarłem po pierwszej w nocy.
Z braku zdjęcia "na temat", zdjęcie sympatycznego starocia - Subaru Impreza GL AWD
Kategoria Po ciemku, Po mieście, Łódź i okolice
Wieczorna pętla
-
DST
20.98km
-
Sprzęt [A] 45650b
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ruszyłem około 22, zupełnie bez pomysłu na trasę. Po drodze wymyśliłem, że odwiedzę rezerwat Torfowisko Rąbień i tak też uczyniłem.
Do posłuchania znów synthwave:
Kategoria Z muzyką, Łódź i okolice, Po ciemku