Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2011

Dystans całkowity:25.27 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:12.64 km
Więcej statystyk

Podsumowanie roku 2011

Sobota, 31 grudnia 2011 · Komentarze(0)
Zgodnie z tradycją, wypada zamknąć rok 2011 jakimś podsumowaniem.

Najpierw matematyka:
ODO: 2649,12km
TM: 160h 02min
AVG: 16,55km/h
H: 13703m (z 15 z wycieczek, na które pojechałem z odbiornikiem GPS)
Jedyny komentarz to, że wbrew pozorom, nie był mój najgorszy rok na BS. Plany były wielkie, a wyszło jak wyszło.

Jeśli jednak na chwilę zapomnieć o wskazaniach licznika (co na ogół czynię), to okaże się, że wcale nie było tak kiepsko. Poznałem kilka osób z BS, udało się kilka ciekawych wycieczek, było kilka wypadów w góry (czerwcowa Szklarska Poręba, lipcowy wypad do Krościenka n.Dunjacem, sierpniowy do Świeradowa i zupełnie nieplanowany wyjazd w Góry Sowie we wrześniu), rower się nie rozpadł i obyło się bez przykrych wypadków. Git!

Plany na 2012 są z przeróżnych powodów bardzo nieśmiałe i obawiam się, że za wiele gór nie będzie, ale fajnie byłoby przynajmniej na jakiś długi weekend gdzieś wyskoczyć. Poza tym to jeździć, jeździć, jeździć i nadal świetnie się przy tym bawić. Nom.

Na zakończenie telegraficzny foto-skrót roku.













A! Byłbym zapomniał. W tym roku nasz zestaw gadżetów wzbogacił się o małą kamerkę, dzięki której kilka wycieczek zostało udokumentowanych na filmie. Zapraszam zatem również do przejrzenia wpisów w kategorii "Wideło", gdzie znajdzie się kilka moich produkcji z tego roku :)


No i to tyle. Teraz niech trochę padać przestanie i zaczynamy rok 2012!
A na drogę muzyczka:
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/S2LFbiNY2_s"> <embed src="http://www.youtube.com/v/S2LFbiNY2_s" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><br>
Ten utwór był już kiedyś na tym blogu, ale nie w wersji live. Jak dla mnie, to mógłby być przy każdym wpisie, bo jest super. I koniecznie trzeba przesiedzieć całe 12:39, bo... po prostu trzeba :)

Miasto 1 :P

Poniedziałek, 12 grudnia 2011 · Komentarze(0)
Ciemno, zimno... naprawdę nie ma o czym pisać w przypadku jazdy po mieście. Żeby jednak nie zmienić tego bloga w zbiór nudnych wpisów w stylu: "Miasto 1, HRmax xx, HRavg xx", będę dodawał wpisy w stylu: "Miasto 1. Nie mam pulsometru, a teraz muzyczka!" :)
Niby różnica niewielka, ale zawsze :)

Byłbym zapomniał: Nie mam pulsometru, a teraz muzyczka!

<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/oM2hrG30CPI"> <embed src="http://www.youtube.com/v/oM2hrG30CPI" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>

Miasto

Sobota, 10 grudnia 2011 · Komentarze(0)
Nuda... po worki do odkurzacza...
Żeby jednak półpustego wpisu nie dodawać, to wkleję to:

"What happens when a song is made to make you distressed and then say it's sorry, only to see your reaction and then punch you in the face?

It could also plan ahead and ambush you like you're a child taking a strangers candy, only to kidnap you and lock you in a small claustrophobia inducing air-tight room. It would be in complete control of your breathing while holding you hostage as your skin amasses goose bumps as you sit there in shock. What the hell is going on? You ponder, without taking a breath.

In this state it is beautifully tormenting you by forcing mental images of magnificently hand-crafted woven blankets upon a nice warm bed. It then gives you the bed, the blankets and caresses your cheek as you start breathing again. There is only one problem, you are still in the same room with no way out and you don't even realize because you are wrapped in its intricate serenity.

It then pours gasoline all over the magnificently hand-crafted woven blanket and flicks a lit match onto it. It watches you squirm before you are engulfed in the flames. You then wake up and Track 2 is starting, are you ready to do it again?"


Ten fragment z recenzji albumu "Mass IIII" belgijskiej formacji AmenRa świetnie oddaje jak niesamowicie świetna i zrazem skrajnie dołująca to płyta. Po prostu miażdży, wdeptuje w ziemię i spluwa na resztki.

<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/d70aV3iMrTk"> <embed src="http://www.youtube.com/v/d70aV3iMrTk" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>