bendus prowadzi tutaj blog rowerowy

bendus.bikestats.pl

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2024

Dystans całkowity:367.76 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:21:44
Średnia prędkość:16.92 km/h
Maksymalna prędkość:38.50 km/h
Suma podjazdów:1211 m
Suma kalorii:8177 kcal
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:61.29 km i 3h 37m
Więcej statystyk

Sokolniki

  • DST 30.04km
  • Czas 02:19
  • VAVG 12.97km/h
  • VMAX 38.50km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 895kcal
  • Podjazdy 165m
  • Sprzęt [A] Chińczyk
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 października 2024 | dodano: 28.10.2024

Rodzinnie do Sokolnik. Jak zwykle, żeby wyciągnąć Córkę z na rower, trzeba obiecać jej żarcie :) Dziś obiecane żarcie było w restauracji "Nasza Chata" w Sokolnikach. 
Temperatura niby spora, ale jednak te 17-19 stopni w październiku to jakoś nie to samo co ta sama temperatura wiosną, czy latem - zmarzłem nieprzyzwoicie.

Przez las koło Grotnik


Kategoria Trójwieś, Z Tosią

Osiem Oliwek

  • DST 35.23km
  • Czas 02:56
  • VAVG 12.01km/h
  • Sprzęt Epic EVO
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 20 października 2024 | dodano: 21.10.2024

Ośmioosobową grupą do pizzerii "Osiem Oliwek" w Smardzewie. 
Przez las w rejonie Malinki


Kategoria Trójwieś, Z Tosią

To tu, to tam.

  • DST 71.33km
  • Czas 04:11
  • VAVG 17.05km/h
  • Sprzęt Epic EVO
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 października 2024 | dodano: 21.10.2024

Pojechałem do Lasu Łagiewnickiego, którego już bardzo dawno nie odwiedzałem. Zrobiłem kilka rundek, odwiedziłem działkę Teścia i cały czas za pośrednictwem Messengera  próbowałem wyciągnąć na rower kolegę. Nie udało się. 
W drodze powrotnej dołączyłem do Jąsnieżony®, która z trójwsiowymi znajomymi jechała na hambuksy do Brzózki.  Jesień w zgierskim lasku

Grzyby na pniu


Kategoria Łódź i okolice

"Memoriał"

  • DST 166.02km
  • Czas 09:23
  • VAVG 17.69km/h
  • VMAX 35.50km/h
  • Kalorie 5798kcal
  • Podjazdy 882m
  • Sprzęt [A] Chińczyk
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 10 października 2024 | dodano: 14.10.2024

Planowałem przejechać trasę "Gravela po łódzku" z 2023r. Przejechałem ją w lipcu 2023 i przez część pętli towarzyszył mi Ojciec. Była to chyba nasza ostatnia wspólna jazda przed Jego nagłą śmiercią w październiku zeszłego roku. Z powodu wieczornego deszczu, nie zrobiłem pełnej pętli, ale ten przejechany wtedy razem odcinek między Lutomierskiem a Wiśniową Górą udało się zaliczyć.

Przeprawa przez Lindę w Grotnikach

Stawy w Sarnowie o poranku

Droga koło Dzierżanowa

Ner koło Lutomierska

Dziurawy mostek przez Zalewkę

Grzyby

Stary cmentarz ewangelicki w Wysieradzu

Polna droga koło Wysieradza

Nad Grabią

Wieża przeciwpożarowa w rejonie Czyżemina

Sacro-polo w pełnym rozkwicie - Źródła Królewskie w Żerominie

Droga przez pola w rejonie Żeromina

Rybakówka


Kategoria Te fajne, Łódź i okolice

Zimna Wojna

  • DST 40.94km
  • Czas 01:58
  • VAVG 20.82km/h
  • VMAX 34.60km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1484kcal
  • Podjazdy 164m
  • Sprzęt [A] Chińczyk
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 7 października 2024 | dodano: 08.10.2024

Jadąc rowerem lubię mieć jakiś cel. Może to być jakieś ciekawe miejsce czy zabytek, ale równie dobrze może to być buda z hot-dogami, albo powiedzmy mostek nad polnym rowem. Ważne, żeby było coś. 
Dziś padło na skrzyżowanie polnych dróg koło Dzierżanowa. Nic ciekawego, ale w tym miejscu kręcono ponoć ostatnią scenę "Zimnej Wojny" Pawła Pawlikowskiego. Film zupełnie nie z mojej bajki, ale cel jakiś jest. Do tego obok znajduje się stary cmentarz ewangelicki, który mogłem dodać do swojej "kolekcji". 
Gdy dojechałem na miejsce, słońce właśnie schowało się za horyzontem i zaczęło się robić zimno. Druga połowa wycieczki to już raczej jednocyfrowe temperatury, na które, jak się okazało, nie byłem do końca gotowy. 
Skrzyżowanie polnych dróg koło Dzierżanowa

Polna autostrada

Stawy Sarnów


Kategoria Trójwieś

Zgnilzna

  • DST 24.20km
  • Czas 00:57
  • VAVG 25.47km/h
  • Sprzęt MotoRower
  • Aktywność Rower elektryczny
Niedziela, 6 października 2024 | dodano: 07.10.2024

Cały weekend wypełniły prace domowe i dopiero w niedzielę po zmierzchu udało się znaleźć chwilkę na rower. Pojechałem elektrykiem, bo w sumie, czemu nie?
Zaliczyłem rundkę po okolicznych leśnych drogach, zahaczając o Karolew, Chrośno i Rudę Bugaj.
Śmieszna jest ta jazda na elektryku, jeśli chce się pojechać szybciej niż te 25 z hakiem. Wspomaganie nagle odcina i trzeba ciągnąć tą kotwicę ważącą dobrze ponad dwadzieścia kilogramów . W efekcie, jakbym wziął gravela, to mniej bym się pewnie zmęczył :).


Kategoria Trójwieś