bendus prowadzi tutaj blog rowerowy

bendus.bikestats.pl

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2025

Dystans całkowity:277.87 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:17:39
Średnia prędkość:15.74 km/h
Maksymalna prędkość:58.50 km/h
Suma podjazdów:2661 m
Suma kalorii:10876 kcal
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:92.62 km i 5h 53m
Więcej statystyk

Dookoła Tatr - Powtórka - Dzień 2

  • DST 88.63km
  • Czas 05:45
  • VAVG 15.41km/h
  • Kalorie 3830kcal
  • Podjazdy 1165m
  • Sprzęt GT Grade
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 czerwca 2025 | dodano: 04.07.2025

Dzień drugi objazdu Tatr z Żoną. Tutaj tez wprowadziłem dużo zmian względem poprzedniego razu. Chciałem odpuścić sobie Poprad i Kieżmark i Białą Spiską (bo ten rejon był raczej nudny), a zamiast tego odwiedzić Štrbské Pleso i Popradské pleso.
Ruszyliśmy po skromnym śniadaniu i mniej więcej trzymając się oficjalnej trasy SWT dojechaliśmy do Szczyrby. Po drodze był nieodzowny postój w Ranč Kráľova Lehota w dolinie Czarnego Wagu i jazda starą trasą kolei leśnej. Wjeżdżamy w Niżne Tatry

Stary most kolejowy w dolinie Czarnego Wagu

Szosa w dolinie Czarnego Wagu

Podjazd w stronę Szuniawy

Pożegnanie z Niżnymi Tatrami

Widok na Tatry i wieś Szczyrba z okolic Szuniawy

Na podjeździe do Szuniawy zacząłem mieć rozterki natury moralnej - czy uczciwie młynkować do Szczyrbskeigo Jeziora, czy skorzystać z dojazdu koleją. Za rozwiązaniem drugim przemawiało kwękanie żony, oraz fakt, że jedzie się najprawdziwszą koleją zębatą, czyli czymś co w naszej części świata należy do rzadkości. 

W stronę Tatr

W stronę Tatr

Gdy za Szuniawą opuściliśmy trasę SWT, skręciliśmy na zachód i zaczęło wiać jak skurczysyn, wątpliwości same się rozwiały i w Tatrzańskiej Szczyrbie wsiedliśmy w pociąg :)

Jazda trwała bodajże 11 minut i kupiła nam około 400metrów przewyższeń.
Na górze ubraliśmy się w grubsze rzeczy, bo na tej wysokości już nie było upału, zjedliśmy obiad i ruszyliśmy w dalszą drogę.
Chciałem objechać dookoła jezioro, ale wszędzie były zakazy jazdy rowerem, więc to się niestety nie udało. Poczłapaliśmy kawałek brzegiem, zrobiliśmy kilka zdjęć i pojechaliśmy dalej.

Štrbské Pleso

Podjazd na Popradské pleso

Spodziewałem się, że podjazd nad Popradzki staw będzie katorgą, a był po porstu... nudny. Owszem sapałem jak lokomotywa, ale w sumie nie było nigdzie ryzyka, że zacznę wygładzać z buta. 

Popradské pleso

Popradské pleso

Na górę dotarliśmy niestety dość późno, gdy słońce schowało się już za górami. A może za chmurami... Tak czy siak wszystko było w cieniu, było zimno i widoki niestety były mocno ograniczone. Rozgrzeliśmy się herbatą i zaczęliśmy ostatni etap dzisiejszego dnia. Przed nami było ponad 20km zjazdu i około 600m wysokości do stracenia. Dość powiedzieć, że za dużo się nie napedałowaliśmy :) Kiedyś zżymałbym się, że tyle podjeżdżania, a zjazd po asfalcie, ale teraz (dwa dni przed 43. urodzinami) po prostu cieszyłem się, że rower sam jedzie.

Cesta Slobody

Momentami, jak asfalt za bardzo się znudził, zjeżdżaliśmy na dróżkę wiodącą wzdłuż szosy, by urozmaicić sobie trochę jazdę. czasem była tam utwardzona nawierzchnia, a czasem zmieniała się w fajny singletrack. Gównie jednak popylaliśmy szosą, bo tak było najefektywniej. 
Nocleg mieliśmy w Tatrzańskiej Leśnej - wielka łazienka, sypialnia wielka jak sala balowa i tylko nie udało się nam po drodze znaleźć czynnego sklepu i nie mieliśmy za bardzo żarcia. W efekcie trzeba było pójść spać bez kolacji, śniąc o wykupionym na rano śniadaniu.


Kategoria Dookoła Tatr 2025, Góry, Tatry

Dookoła Tatr - Powtórka - Dzień 1

  • DST 129.74km
  • Czas 07:35
  • VAVG 17.11km/h
  • VMAX 58.50km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 5309kcal
  • Podjazdy 1272m
  • Sprzęt GT Grade
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 19 czerwca 2025 | dodano: 25.06.2025
Uczestnicy

Po dwóch latach powróciłem na Szlak Wokół Tatr. Tym razem jednak w towarzystwie Jaśniemałżonki™. 
W  środę po pracy pojechaliśmy autem do Nowego Targu i w czwartek rano, wyruszyliśmy w drogę.
Początek, z Nowego Targu do granicy ze Słowacja niesamowicie mi się tym razem dłużył. i dopiero po słowackiej stronie zaczęło się robić fajnie. Przejechaliśmy się odcinkami, które z przeróżnych powodów zostały poprzednio ominięte. Były tam takie perełki jak odcinek  SWT wzdłuż Orawy przed Niżną (na pierwszym zdjęciu) czy znaleziony przeze mnie na jakiejś mapie, świetny singielek między wsiami Krivá i Dlhá nad Oravou (z niego nie ma zdjęć, bo żal się było zatrzymać).
Szlak na brzegu Orawy


Szlak w dolinie Orawy

Dojechaliśmy do Zamku Orawskiego, lecz tym razem odpuściliśmy sobie zwiedzanie. 
Zamek Orawski

Kawałek, za zamkiem, zaliczywszy palący hamulce zjazd przez pole, odbiliśmy na drugi brzeg Orawy i na dłużej opuściliśmy oficjalną trasę SWT. 
Zjazd do wsi Kňažia

Zamiast zjeżdżać do Dolnego Kubina, a następnie wspinać się przez Vyšný Kubín, Leštiny i Osádkę, podjechaliśmy przez Pucov i Pokryváč...
Pucov

Droga między wsiami Pokryváč i Osádka

...by dotrzeć na Bačov stolec. Rozciąga się stamtąd świetny widok na Mała i Wielką Fatrę oraz Pogórze Orawskie. Trochę tam posiedzieliśmy, porobiliśmy zdjęcia a potem już praktycznie bez postojów, pojechaliśmy do Liptowskiego Mikułasza, gdzie mieliśmy wykupiony na dziś nocleg. 
Widok

Bačov stolec

Mała Fatra widziana z okolic Malatiny

Przydrożny krzyż powyżej Malatiny


Kategoria Góry, Dookoła Tatr 2025

Kosmici i obiad.

  • DST 59.50km
  • Czas 04:19
  • VAVG 13.78km/h
  • VMAX 29.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 1737kcal
  • Podjazdy 224m
  • Sprzęt GT Grade
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 czerwca 2025 | dodano: 16.06.2025

Z Jasnieżoną i z progeniturą na obiad w Kolumnie. Po drodze zahaczyliśmy o "Tajną Bazę UFO" w Charbicach Dolnych. Trafiła nam się nie lada gratka, bo zobaczyliśmy start latającego spodka :)

Start latającego spodka w

M. i A.


Kategoria Z Tosią