Wpisy archiwalne w kategorii

Łódź i okolice

Dystans całkowity:13426.40 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:61:16
Średnia prędkość:17.29 km/h
Maksymalna prędkość:48.90 km/h
Suma podjazdów:3976 m
Maks. tętno maksymalne:179 (96 %)
Maks. tętno średnie:127 (68 %)
Suma kalorii:20199 kcal
Liczba aktywności:359
Średnio na aktywność:37.40 km i 8h 45m
Więcej statystyk

Wiercenie dziur w ramie i co z niego wynika.

Niedziela, 5 stycznia 2020 · Komentarze(7)
Przez zimę zaszło kilka zmian w 45650b. Zmieniłem droppera (myk-myka po polsku) na takiego z wewnętrznym prowadzeniem linki (KS Lev-DX zastąpiłem X-Fusin Manic). Wymagało to dość inwazyjnej modyfikacji ramy. Trochę się jej obawiałem, ale w końcu zebrałem się na odwagę, wychechłałem dziurę w podsiodłówce, dokleiłem przelotki do dolnej rury ramy et voila: DIY stealth cable routing!.

45650b z dziurą

Zrobiłem przejażdżkę po mieście, by sprawdzić jak działa nowy myk-myk i czy coś w ramie pod moją grubą dupą nie pierd... yknie, ale całe szczęście nie pierdyknęło.
No i tak jakby przy okazji wyszło, że była to inauguracja sezonu 2020.

Jak wróciłem do domu, przebrałem się i poszedłem inaugurować sezon z Progeniturą.
Styczniowa przejażdżka

Chwila relaksu - Torfowisko Rąbień

Piątek, 5 kwietnia 2019 · Komentarze(0)
Udało mi się wyrwać na rower po pracy - coś, co nie zdarza się ostatni za często (prawie nigdy).
Pokręciłem się po rezerwacie "Torfowisko Rąbień" oraz po okolicznych lasach i... było miło. 
Fajny reset po stresującym tygodniu w pracy.

On-one 45650b w najnowszej dosłonie

Torfowisko Rąbień

Najnowsza plotka

Sobota, 23 marca 2019 · Komentarze(0)
Debiut nowego roweru Marysi (zgodnie z dotychczasowym nazewnictwem, to chyba jest "Stanisław VII"). 
Na początku trochę pierdzenia w damper i widelec, a potem już jazda przerywana tylko postojami na zdjęcia i żarcie. 
Trasa to taki weekendowy klasyk bez pomysłu - niebieski szlak w Lesie Łagiewnickim, Modrzewiak, Jagody, Arturówek itp.

Radość (z nowego roweru?)

Zjazd w Lesie Łagiewnickim

Przez las


Wrogowie na górze

Piątek, 1 marca 2019 · Komentarze(0)
Cały tydzień była piękna pogoda, więc na piątek wziąłem wolne z pracy, by odstawiwszy Młodą do przedszkola, pośmigać na rowerze. (zdania wielokrotnie złożone to Twoi przyjaciele)
Oczywiście , w piątek pogoda (temperatura głównie) się zesrała, ale i tak pojechałem, tylko na znacznie krótszą wycieczkę.

45650b w Łagiewnikach

Wiosna zimą

Niedziela, 17 lutego 2019 · Komentarze(0)
Ponieważ klimat nam się zupełnie zrąbał i w połowie lutego zrobiła się wiosna, wyciągnąłem na rower Jaśnieżonę i Bejbora. Tej pierwszej ciągnąć za bardzo nie trzeba było i poszła z chęcią, ta druga wymagała trochę wysiłku, by dać się namówić.
Po drodze nie obyło się bez placu zabaw, gofrów, frytek i innych odwracaczy uwagi, ale jakoś przetrwaliśmy i nawet przejażdżka nie wyszła taka krótka udało się uniknąć grubszych scen. 

Momentami Bejbor opuszczał swoją "zakocykowaną" dziuplę w przyczepce i przesiadał się na bardziej szlachetny pojazd.

Bejbor w parku

Przebudzenie

Sobota, 26 stycznia 2019 · Komentarze(0)
Sypnęło śniegiem, więc trzeba było wybrać się na rower. 
Miałem nawet jakiś plan na ta przejażdżkę, ale jak zwykle nie do końca poszło wszystko po mojej myśli.
Nieważne. I tak było zajebiście - świeży śnieg i temperatura minimalnie poniżej zera to naprawdę super warunki na jazdę po lesie. 

Singlielek  w rejonie Grotnik POV

Canyon na mostku

Linda w Grotnikach