bendus prowadzi tutaj blog rowerowy

bendus.bikestats.pl

Wpisy archiwalne w kategorii

Trójwieś

Dystans całkowity:2877.45 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:126:26
Średnia prędkość:16.93 km/h
Maksymalna prędkość:54.40 km/h
Suma podjazdów:5998 m
Maks. tętno maksymalne:139 (75 %)
Maks. tętno średnie:121 (65 %)
Suma kalorii:38821 kcal
Liczba aktywności:101
Średnio na aktywność:28.49 km i 1h 45m
Więcej statystyk

Przebudzenie

  • DST 36.20km
  • Sprzęt [A] Canyon
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 stycznia 2019 | dodano: 12.03.2019

Sypnęło śniegiem, więc trzeba było wybrać się na rower. 
Miałem nawet jakiś plan na ta przejażdżkę, ale jak zwykle nie do końca poszło wszystko po mojej myśli.
Nieważne. I tak było zajebiście - świeży śnieg i temperatura minimalnie poniżej zera to naprawdę super warunki na jazdę po lesie. 

Singlielek  w rejonie Grotnik POV

Canyon na mostku

Linda w Grotnikach






Kategoria Łódź i okolice, Trójwieś

Grotniki by night

  • DST 41.25km
  • Sprzęt [A] 45650b
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 6 maja 2017 | dodano: 08.05.2017

ŁKA odjeżdża w dal -Zgierz Kontrewers
ŁKA odjeżdża w dal -Zgierz Kontrewers © bendus

Leśna
Leśna "autostrada" w rejonie Grotnik, w środku nocy © bendus

Diabelski kominek
Diabelski kominek © bendus


Kategoria Po ciemku, Łódź i okolice, Trójwieś

Znów Grotniki

  • DST 21.90km
  • Sprzęt [A] 45650b
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 maja 2017 | dodano: 02.05.2017

Familijnie - z Marysią, Tosią i Babcią "Tenią".
Do Grotnik podjechaliśmy pociągiem z Łodzi Kaliskiej. Na miejscu pokazaliśmy "naszą" działkę, a następnie pokręciliśmy się po lasach i pobyczyliśmy się na kocyku rozrzuconym gdzieś w lesie. Ostatecznie skończyliśmy tam gdzie prawie zawsze kończymy z Tosią, czyli na placu zabaw. Tym razem w Ustroniu. 
Powrót też pociągiem.

I tu taka dygresja. Zdaję sobie sprawę, że obecnie, gdy pociągami nie podróżuje tak wiele osób, jak kilkadziesiąt lat temu, na większości linii EN57 jest za duże i wiezie głównie powietrze. Do tego jest głośne, ma wysoko podłogę i wiele innych wad. Ma jednak jedną wielką zaletę - wielki przedział bagażowy na końcu składu. Kiedy akurat nie odbywa się w nim jakaś menelska popijawa z fajami i piwami/winami, to jest to super sprawa przy przewożeniu rowerów. Do Grotnik jechaliśmy "Kiblem" Przewozów Regionalnych i było git. Powrót już FLIRT'em Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Ciszej, nowocześniej i jeśli podróżuje się "na butach", to dużo wygodniej. Z kilkoma rowerami, to już słabo. Wieszaki na rowery dzielą przestrzeń z rozkładanymi fotelami i ZAWSZE ktoś te fotele zajmie, mimo, że jest pełno innych miejsc. Można wdawać się w dyskusje, prosić i apelować, ale wypadałoby wg. mnie po prostu wywalić te 3 (słownie: trzy) miejsca siedzące i sprawę rozwiązać.
No! koniec stękania. Teraz mega zdjęcia z komóry!

 
Dwa (z trzech, bo jeszcze jeden z własnym rowerem) kursy przez Lindę. Obok jest bród, z którym z chęcią bym się zmierzył, ale przyczepka ma nisko umieszczoną podłogę i bałem się, że umoczę Bejbora.


Kategoria Przyczepka, Łódź i okolice, Z Tosią, Trójwieś