W drogę!
-
DST
8.85km
-
Sprzęt [A] Enduro
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pobudka, bagaże i rowery w auto (o dziwo do 3-drzwiowej Toyoty Yaris wchodzą dwa fulle) i w drogę. Postojów niewiele (dokładnie jednen - u podnóża Gór Kaczawskich), by do Szklarskiej dojechać jak najwcześniej i jeszcze tego samego dnia wsiąść na rower. Jak na złość pogoda płata nam figla i kawałek za Wrocławiem zaczyna lać. Przestaje padać dopiero pod Jelenią Górą, ale widać, że tu też trochę wody spadło.
W związku z tym inauguracyjna wycieczka w Szklarskiej Porębie jest krótka - trochę zielonego i trochę czarnego szlaku do Wodospadu Szklarki wychodzi. W Kochanówce herbatka i znów szlakiem nad brzegiem Kamiennej z powrotem do kwatery. Trasa krótka, ale treściwa. Szlak jest kamienisty i wymagający (zwłaszcza po deszczu, gdy robi się ślisko. O każdy metr trzeba walczyć, choć wcale stromo nie jest.
Po drodze zaklejam dziurę w dętce, którą to dziurę najwyraźniej przywiozłwm jeszcze z Łodzi. Marysia zalicza pierwsze kilometry w górskim terenie i jest zauroczona :)
Było ciężko, ale zmieściło się wszystko.
Czarny szlak powyżej Wodospadu Szklarki. Jak widac pierwsze kilometry w górach łatwe nie były.
Nagroda za trudy: herbatka i widok na wodospad
Powrót wzdłuż Kamiennej...
...też łatwy nie był.
Kategoria Szklarska Poręba 2008, Karkonosze, Góry