<embed src="http://www.youtube.com/v/pJVWSu5Nfi8"...">

bendus prowadzi tutaj blog rowerowy

bendus.bikestats.pl

Kupię sanki.

Piątek, 1 stycznia 2010 | dodano: 16.02.2017

"Play" i jedziemy (BTW namalowane brwi Amandy rządzą :))
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/pJVWSu5Nfi8"> <embed src="http://www.youtube.com/v/pJVWSu5Nfi8" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><br>
Rowerowy rok 2010 uważam za rozpoczęty. Mimo ogarniającego mnie lenia, zmusiłem się wieczorem do wyjścia na rower. Przygotowałem zestaw muzyczny na drogę i pojechałem.
Było warto ruszyć dupsko, bo jechało się bardzo przyjemnie.
Ścieżkami i chodnikami dotarłem prawie na Rudę, a potem przez Lublinek i Retkinię wróciłem do domu.
Ilość kilometrów w terenie to dziwna sprawa. Teoretycznie było zaledwie te kilka km, ale przez to, że przez większość drogi przebijałem się przez śnieg, albo co gorsza walczyłem z nierówno udeptanym śniegiem, po którym na nabitych na twardo slickach jechało się jak po bruku, uważam, że wymęczyłem się, jakbym całość w terenie śmignął.
W walce pomagał mi osadzający się na wszystkim śnieg, który towrzył aerodynamiczne "owiewki" :) Miałem aero-widelec, aero-korby, aero-ramę, aero-szprychy i (mimo pełnych błotniczków) aero-nogawki :)

Zgodnie z dawną tradycją: WKFW :)


Aero-tył...

...i aero-przód. Niestety sporo "owiewek" już odpadło :(


Kategoria Z muzyką, Po mieście, Po ciemku


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!