Ryjem w stalową belkę, czyli jak złamać nos na rowerze.

Niedziela, 14 stycznia 2007 · Komentarze(0)
Miałem jechać gdzieś dalej, ale koszmarnie wiało. W końcu pojeździłem po osiedlu, a potem pojechałem do znajomych na lodowisko na Retkini. Przed samym lodowiskiem, przejeżdżając przez dziurę w płocie walnąłem twarzą w metalową belkę i złamałem nos. Było dużo krwi i inne atrakcje jak wizyta na pogotowiu i na ostrym dyżurze laryngologicznym w zgierskim szpitalu.

Trasa: Teofilów B/C - Retkinia (lodowisko). Na końcu złamałem nos :/

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!