Powrót w Masyw Śnieżnika
No to wróciliśmy.





Marysia ze Specem, który ostatnio stał się jeszcze bardziej czarny.

Tym razem darowaliśmy sobie szczyt i spod schroniska zjechaliśmy czerwonym w stronę Międzygórza.
bendus 16:06 wtorek, 10 listopada 2020
Słonika kilka (cholera... kilkanaście?) lat temu zaliczyliśmy, więc uznajmy, że efekty nadal się utrzymują.
Ale słonika na Śnieżniku nie odwiedziliście, szkoda bo podobno przynosi szczęście . pozdrawiam
Hasky05 15:41 wtorek, 10 listopada 2020