Wpisy archiwalne w kategorii

Trójwieś

Dystans całkowity:2877.45 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:126:26
Średnia prędkość:16.93 km/h
Maksymalna prędkość:54.40 km/h
Suma podjazdów:5998 m
Maks. tętno maksymalne:139 (75 %)
Maks. tętno średnie:121 (65 %)
Suma kalorii:38821 kcal
Liczba aktywności:101
Średnio na aktywność:28.49 km i 1h 45m
Więcej statystyk

01/25

Środa, 1 stycznia 2025 · Komentarze(0)
Kategoria Trójwieś, Z Tosią
Pierwsza w 2025 jazda na rowerze. W gronie trójwiejskim pojechaliśmy na rundkę po lesie. Po drodze, na skutek nagabywań dzieci, cel zmienił się i ostatecznie wylądowaliśmy w KFC w Zgierzu. 

Yours truly

We mgle

Sobota, 28 grudnia 2024 · Komentarze(0)
Kategoria Trójwieś
Tour de Paczkomat - miałem do odebranie kilka przesyłek. Kilka w Jedliczu A, kilka w Zgierzu, więc był pretekst, by wsiąść na rower. Droga do Zgierza wiedzie w znacznej mierze przez las, wiec mimo ogólnej zgnilizny, jazda była całkiem przyjemna. 

Zgierz Kontrewers - przejazd pod torami kolejowymi

Ścieżka nad brzegiem Lindy

Grotniki - Ścieżka przez las

Las Krogulec we mgle

Esker

Sobota, 21 grudnia 2024 · Komentarze(0)
Kategoria Trójwieś
Uczestnicy
Gravel - / ˈgræv əl / - przwlekła choroba dotykająca głównie osoby po 35 roku życia. Może pojawiać się samoistnie, jako powikłanie po kolarstwie szosowym bądź MTB przechodzonym w okresie młodości, bądź może być przenoszona drogą płciową. 

Mnie złapało w 2022r., a w zeszłym roku zaraziłem żonę. Na dniach choroba się rozwinęła i Jaśnie Małżonka dostała od mnie prawdziwego gravela, w miejsce wcześniejszych przerabianych rowerów MTB. Dziś była jazda inauguracyjna. Nie było czasu na dluższą jazdę, ale zażylismy nieco szutrowych dróg, leśnych ścieżek i asfaltów i chyba się spodobało.

Ponura sobota.

Sobota, 14 grudnia 2024 · Komentarze(1)
Kategoria Trójwieś
Pierwszy raz po jakimś choróbsku. 
Dzień mocno zawalony pracami domowymi i udało się tylko taką chwilkę wygospodarować. 
Zrobiłem rundkę po lesie i jestem głęboko zniesmaczony - mimo licznych protestów lokalnych społeczności, uwag zgłaszanych do Planu Urządzenia Lasu, rżnięcie idzie na całego. 
Lasy Państwowe dbają o las aż wióry lecą. 

Lasy Państwowe dbają o las, aż wióry lecą.

Wycinka.

Krótko

Sobota, 16 listopada 2024 · Komentarze(0)
Kategoria Trójwieś
Krótko. Wyprowadziłem Żonę na spacer
Staw w Wiktorowie

Znowu nowy rower? Tak jakby.

Niedziela, 10 listopada 2024 · Komentarze(0)
Kategoria Sprzęt, Trójwieś
Tak jakby znów kupiłem sobie nową ramę.
ICAN był ok ale nie do końca był przystosowany do widelca amortyzowanego i po założeniu RS Rudy geometria zrobiła się trochę dziwna. Pierwotnie myślałem o czymś stalowym, może robionym na zamówienie, ale ceny takich atrakcji szybko mnie z tego wyleczyły. Ostatecznie padło znów na carbon w postaci GT Grade. Ze swoimi ca. 180cm wzrostu wpasowuję  gdzieś między M a L. Wybrałem rozmiar M bo pasowała mi długość - 581mm, co i tak jest dość dużą wartością wobec 560mm, które były w Marinie i 565mm w ICAN (L-ka od GT to już 609mm, czyli naprawdę sporo) . Problemem jest bardzo niska główka i co za tym idzie Stack. Nawaliłem tonę podkładek pod mostkiem i  jest ok. Cała rama ma wizualnie dosyć spory odchył w stronę roweru MTB. Przy raczej raczej konserwatywnie wyglądających poprzednich moich gravelach wygląda trochę dziwnie i mimo że wszystkie punkty styku z rowerem są mniej więcej tam gdzie być powinny (a przynajmniej tam gdzie mi wygodnie), to rower wydaje się malutki i pewnie długo zajmie mi przyzwyczajenie się do jego wyglądu. 

Sama jazda, to szybka rundka regulacyjna po najbliższej okolicy, celem sprawdzenia czy dobrze przykręciłem wszystkie śrubki podczas przerzucania części z poprzedniego roweru. Nic się nie urwało, więc chyba przykręciłem dobrze :)
GT Grade Carbon X

GT Grade Carbon X

Sokolniki

Niedziela, 27 października 2024 · Komentarze(0)
Kategoria Trójwieś, Z Tosią
Rodzinnie do Sokolnik. Jak zwykle, żeby wyciągnąć Córkę z na rower, trzeba obiecać jej żarcie :) Dziś obiecane żarcie było w restauracji "Nasza Chata" w Sokolnikach. 
Temperatura niby spora, ale jednak te 17-19 stopni w październiku to jakoś nie to samo co ta sama temperatura wiosną, czy latem - zmarzłem nieprzyzwoicie.

Przez las koło Grotnik

Zimna Wojna

Poniedziałek, 7 października 2024 · Komentarze(0)
Kategoria Trójwieś
Jadąc rowerem lubię mieć jakiś cel. Może to być jakieś ciekawe miejsce czy zabytek, ale równie dobrze może to być buda z hot-dogami, albo powiedzmy mostek nad polnym rowem. Ważne, żeby było coś. 
Dziś padło na skrzyżowanie polnych dróg koło Dzierżanowa. Nic ciekawego, ale w tym miejscu kręcono ponoć ostatnią scenę "Zimnej Wojny" Pawła Pawlikowskiego. Film zupełnie nie z mojej bajki, ale cel jakiś jest. Do tego obok znajduje się stary cmentarz ewangelicki, który mogłem dodać do swojej "kolekcji". 
Gdy dojechałem na miejsce, słońce właśnie schowało się za horyzontem i zaczęło się robić zimno. Druga połowa wycieczki to już raczej jednocyfrowe temperatury, na które, jak się okazało, nie byłem do końca gotowy. 
Skrzyżowanie polnych dróg koło Dzierżanowa

Polna autostrada

Stawy Sarnów