Epika? Liryka?... Dramat!

Sobota, 25 marca 2017 · Komentarze(3)
Miało być "jak za dawnych czasów" - sporą grupą, daleko i na ognisko, ale nie wszystko poszło zgodnie z planem. Niektórym przeszkodziły dojazdy z innych miast, niektórym (nam) zorganizowanie opieki dla dziecka, innym jeszcze lenistwo. Ostatecznie skończyło się na gronie niewielkim, na krótkiej przejażdżce i braku ogniska - dotarliśmy jedynie do "Modrzewiaka", gdzie wszamaliśmy zupę/szarlotkę.
Skłamałbym jednak mówiąc, że się nie podobało :)


Grotniki

Niedziela, 5 marca 2017 · Komentarze(2)
Dość niespodziewanie udało się oddać Progeniturę pod opiekę "Babci Misi" i pojawiła się okazja, by wybyć gdzieś na kilka godzin. Z racji sympatycznej pogody, rower było oczywistym wyborem. Pojechaliśmy na północ, nie do końca posiadając jakikolwiek plan, ale po cichu liczyłem, że uda się dotrzeć do Grotnik. Nie zdradzę, żadnej tajemnicy mówiąc, że się udało :) 
Po drodze trochę polnych dróg...


... a trochę, jak za starych dobrych czasów, zupełnie na przełaj.


W Grotnikach buła z serem nad zamarzniętym jeszcze zalewem, ...
...mały lans na singlach i kładkach nad Lindą, ...

a powrót do Łodzi na pokładzie ŁKA, bo czas trochę naglił.

Mieszczuch kontra zima - 1:0

Wtorek, 7 lutego 2017 · Komentarze(0)
Śnieg tak ładnie padał, że musiałem wyjść na rower. Mieszczuch dzielnie walczył w parkach i na poligonie, ale szersze opony wiele by ułatwiły.





Pod koniec wycieczki zauważyłem, że dorobiłem się takich uroczych śniegowych owiewek.
Z muzyką poszedłem dziś na całość - pojechałem w "domowych" słuchawkach AKG - jakość dźwięku niesamowita, jak na jazdę rowerem po śniegu, a do tego w uszy ciepło jak w nausznikach :)