Sru! Jeb! Dup!

Wtorek, 14 września 2010 · Komentarze(0)
Miało być klasycznie, czyli Wysokim Grzbietem Izerów. Niestety tuż przed szczytem Wysokiego Kamienia pękła mi obejma podsiodłowa. O jakiejś sensownej dalszej jeździe nie było mowy. Wobec tego zjechaliśmy do Szklarskiej Poręby, by poszukać sklepu rowerowego. Okazało się, że nikt nigdzie nie sprzedaje tak "egzotycznych" artykułów. W końcu, po długich poszukiwaniach, udało się kupić obejmę w jakimś nieczynnym serwisie rowerowym. Czarna a nie niebieska, bez tytanowej śruby, ale sztycę trzyma świetnie i pozwoliła jechac dalej. By to uczcić podjechaliśmy na grzane wino do dolnej stacji wyciągu na Szrenicę. Potem czarny szlak do wodospadu Szklarki (końcówka jak zwykle super), a potem powrót do Szkalrskiej świetnym zielonym szlakiem wzdłuż Kamiennej.
Prawie cały czas padało, ale właściwie tego nie zauważaliśmy, bo mimo wszystko jazda była sympatyczna.



Yeah! Znowu w górach!






Sru! Jeb! Dup!






Ninja power









Ani jednego zdjęcia ze mną... Musimy wrócić do jeżdżenia z dwoma aparatami.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!