Jeden dzień, dwie zapory, wiele kropel deszczu.

Niedziela, 24 lipca 2011 · Komentarze(0)
2011-07-24 50,87  Krościenko powitało nas pogodą co najmniej wątpliwą. W związku z tym (oraz ponieważ chcieliśmy jakąś lajtową rozgrzewkę sobie zaserwować), pierwszą wycieczkę zafundowaliśmy sobie wzdłuż przełomu Dunajca do Sromowców i dalej do zapory Zalewu Czorsztyńskiego (z międzylądowaniem na zaporze w Sromowcach). Łatwo (asfaltem i szutrami), szybko i gdyby nie deszcz (a pod koniec regularna ulewa), to nawet całkiem przyjemnie. Dla mnie była to pierwsza wizyta w tym rejonie od dosyć dawna - gdy byłem tu ostatnio, zapora nie była jeszcze ukończona.
W drodze powrotnej Marysia ścigała się z przedszkolakami, albo jakimś innym tam narybkiem. Nie wygrała, ale szczyle oszukiwały :D

Zamek w Niedzicy widziany z zapory


a tutaj zapora i zamek w Niedzicy, ale tym razem z zapory w Sromowcach


"Moc Żywiołów" - malowidło na koronie zapory


Widok z zapory w Niedzicy. W lepsze dni widać Tatry. Dzisiaj... cóż...


...widać Marysię.


Červený Kláštor - zabytkowy klasztor


Marysia i Trzy Korony

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!