Walka z kryzysem, czyli po mieście za friko
-
DST
24.04km
-
Sprzęt [A] Prophet
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie planowałem jazdy rowerem w dniu dzisiejszym, ale ponieważ z kasą krucho, postanowiłem zaoszczędzić kilka zł i zrezygnować z usług MPK. Najpierw interesy, czyli kurs do lekarza po receptę. Odebrawszy tęże, pojechałem na chwilę do ojca, gdzie uraczyłem się świetnym barszczem (i kolejna oszczędność - nie musiałem sobie obiadu zafundować :D). Potem szybki kurs z Retkini do Centrum na spotkanie z Marysią (kończyła jakieś zajęcia, dzięki którym jest nie tylko piękna, lecz też mądra). Razem przeszliśmy pieszo odcinek od Zielonej do Julianowskiej (tych kilku km oczywiście nie wliczam). Potem Ona władowała się w autobus (znając Ją, to też oszczędziła na biletach i to bez używania roweru), a ja bryknąłem do Kwatery Głównej.
Po powrocie. Godzina 22:05 - pokaz stroju w sam raz na gorące wiosenne wieczory.
Ale jak miło wracać, gdy w domu czeka na człowieka takie coś :P
Kategoria Łódź i okolice