Piękną jesień tej wiosny mamy.

Niedziela, 7 maja 2017 · Komentarze(2)
Przygotowania do dzisiejszej wycieczki przypominały przygotowania do dwutygodniowego wyjazdu w góry - samochód, rowery na dachu, bagażnik pełen gratów, dziecko w foteliku... cyrk na całego. Wszystko to, by zawieźć Tosię do babci i z Marysią pojeździć się przez chwilę po Lesie Łagiewnickim

Sama przejażdżka z tych "uneventful", trasa znajoma, a pogoda raczej przeciętna (całe szczęście udało się skończyć, zanim spadł deszcz). Mimo to, fajnie było pojechać z  Babą Wstrętną™, po przystrojonym w świeżą, wiosenną zieleń lesie.





Komentarze (2)

Początek (i koniec) rowerowej części "wyprawy" (po odstawieniu córki do teściowej) był na Placu Słonecznym.

bendus 10:52 piątek, 12 maja 2017

W końcu zrobi się i pogoda .. znaczy mam nadzieję ze zrobiła właśnie i w niedziele tez odwiedzę nasze piękne PKWŁ.....

Mmmmm czyżby samochodowy start był z placu słonecznego ???? :-)

Gozdzik 08:04 piątek, 12 maja 2017
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!