Z muzyką
Dystans całkowity: | 2714.89 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 88 |
Średnio na aktywność: | 30.85 km |
Więcej statystyk |
Na ryby?
-
DST
36.06km
-
Sprzęt [A] Scraper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na ryby może nie, ale powiedzmy, że był to nocny wypad do Ksawerowa na wędkowanie z Siwym
Do posłuchania utwór z nowego albumu (premiera 30.X) Parkway Drive.
Cały album do posłuchania, jeszcze przed premierą, jest tutaj. Póki co obcuję z nim drugi dzień i jestem pod sporym wrażeniem. Nie wiem, czy można powiedzieć coś takiego o produkcji z gatunku metalcore, ale jest to płytka... dojrzała.
Kategoria Łódź i okolice, Z muzyką
The cycle must continue.
-
DST
16.50km
-
Sprzęt [A] Scraper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorna wyprawa do Decathlonu po kapcie.
Ponieważ niedawno skończyłem wielki maraton Mass Effect - wszystkie części od 1 do 3 wzbogacone o kilka DLC, jedna po drugiej, to nie może być innej muzyki niż ta:
Kategoria Po mieście, Łódź i okolice, Z muzyką
Urban Forms
-
DST
28.57km
-
Sprzęt [A] Scraper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejna wycieczka tropem łódzkich murali.
(ten był wyjątkowo niewdzięcznym obiektem do fotografowania, więc wrzucam linka do strony Etam Cru, gdzie można zobaczyć go dokładniej)
Jazda w pojedynkę = jazda z muzyką. Dziś niemiecki Omega Massif
Kategoria Po mieście, Łódź i okolice, Z muzyką
Nocna straż
-
DST
23.37km
-
Sprzęt [A] Scraper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzień minął, słońce zaszło...
a na rowerze jeżdżone nie było. Weekend zapowiada się wybitnie nierowerowy, więc wypadało choć kółko w nocy zrobić.
Zrobiliśmy.
Na dobranoc odrobina post-punka:
Kategoria Po mieście, Łódź i okolice, Z muzyką
Zamilcz babo! Wskakuj na koń!
-
DST
80.60km
-
Sprzęt [A] Tomac
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka miała być na rybkę do Jamborka, ale z rano padało, więc plan się trochę zmienił.
Najpierw z Marysią pojeździliśmy po lesie w rejonie Grotnik, a potem udaliśmy się na zbiórkę pod blok Siwego.
Na zbiórce, o dziwo, stawili się wszyscy:
Magda, Iza, Monika, Łukasz, Marcin oraz oczywiście Marysia i ja.
Ruszyliśmy w drogę i pokręciwszy trochę po ścieżkach i drogach polnych, odwiedziwszy opuszczoną szkołę, dotarliśmy ostatecznie na dożynki w Dzierżąznej.
Na miejscu wyżerka, piwko (wodniste strasznie)...
Tam też sprawiłem sobie konia...
Koń (na imię mu Alfred) wzbudzał sensację gdziekolwiek się pojawił. Wszyscy chcieli siedzieć na mym koniu, ale głównie koń jechał na mnie.
Foty 1 i 2 autorstwa Magdy, a nr 4 autorstwa Łukasza. Ostatnią zrobił Alfred. Kopytkiem.
Kategoria Łódź i okolice, Z muzyką
Dymano
-
DST
15.72km
-
Sprzęt [A] Scraper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przed południem do serwisu w "Dymano"
Z muzyczką:
Kategoria Z muzyką, Łódź i okolice, Po mieście
Sos jagodowy
-
DST
47.54km
-
Sprzęt [A] Scraper
-
Aktywność Jazda na rowerze
2012-07-08 47,54 Wybrałem się solo na rower, by w spokoju, z muzyczką w uszach, zobaczyć dwa najnowsze łódzkie murale. Na pierwszy ogień poszło dzieło Przemysława Blejzyka "Sainer" z Etam Cru na Uniwersyteckiej. Mural jest częścią jego pracy dyplomowej na ASP.
Potem pojechałem na Wojska Polskiego 82, żeby uwiecznić mural Australijczyka o polskich korzeniach - twórcy o pseudonimie Shida.
Mural jest na ścianie przylegającej do miejsca znanego jako "Kuźnia Romów".
W czasie II Wojny Światowej istniał w tym rejonie wyodrębniony z łódzkiego getta obóz cygański.
Obecnie przy Wojska Polskiego znajduje się miejsce upamiętniające zagładę Romów.
Z racji swojego położenia mural z Wojska Polskiego zyskał trochę przedziwnego rozgłosu, bo jeden ze "światłych" łódzkich radnych dopatrzył się na nim smoka ziejącego ogniem prosto w starą kuźnię. Uznał, że to znieważenie pamięci zabitych Romów...
Cóż... Z powodu porównywalnego rozmiarami napisu chwalącego jeden z łódzkich klubów, znajdującego się na ścianie naprzeciwko jakoś nie protestował...
Osobiście uważam, że to głupota. Łódzkie getto obejmowało sporą część starych Bałut i to nie jest powód, by już na zawsze było tam szaro i brzydko...
Ale starczy dygresji - na rower poszłem. Z Wojska Polskiego pojechałem do Lasu Łagiewnickiego, gdzie spotkałem się z Małą Marysią i z Dużą Marysią i już z nimi zaliczyłem niebieski szlak, piwko w Modrzewiaku i dwa zjazdy na jagodach. Na "szosówce" mają zupełnie odmienny urok :)
Audio na niedzielę: YACHT :)
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/itZ8d-1BN8o">
<embed src="http://www.youtube.com/v/itZ8d-1BN8o" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><br>
A i jeszcze jedno. Pisałem o tym we wpisie z soboty, ale warto to podkreślić:
MAM NOWY WIDELEC!
Kategoria Łódź i okolice, Z muzyką
No prawie... ale niezupełnie...
-
DST
34.60km
-
Sprzęt [A] Tomac
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miało być "coś", ale okazało się w trakcie jazdy, że rower po ostatnim wyjeździe wymaga dokręcenia kilku śrubek. Wobec tego wyszło raczej "nic".
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/TA3VwvMOvrM">
<embed src="http://www.youtube.com/v/TA3VwvMOvrM" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>
Kategoria Łódź i okolice, Z muzyką
Piknik rowerowy Corning'a
-
DST
56.09km
-
Sprzęt [A] Tomac
-
Aktywność Jazda na rowerze
2012-05-27 56,09 Dzięki uprzejmości Siwego (vel. Borat), mieliśmy (znaczy się ja i Jaśnie Maria ) okazję wziąć udział w rowerowym pikniku organizowanym przez Corning Cable Systems Polska. Do takich korporacyjnych imprezek podchodzę dosyć sceptycznie i na tego typu spędy od siebie z roboty nigdy nie chodziłem, ale ostatecznie uznałem, że w najgorszym razie będzie to po prostu okazja na żarcie z grilla za friko :)
Wbrew obawom imprezka była miła. Jazda w grupie "wyczynowej" była nadspodziewanie intensywna, kiełbana z grilla smaczna, a mecz w siatkówkę plażową pełen poświęceń.
Po wszystkim, w nieco okrojonym gronie, zaliczyliśmy jeszcze bar w Modrzewiaku i dwa razy zjazd "na jagodach".
Jak zwykle, gdy nie ma zdjęć, dodaję muzyczkę.
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/5K8ORQEt9YI">
<embed src="http://www.youtube.com/v/5K8ORQEt9YI" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>
Kategoria Łódź i okolice, Z muzyką
Majowy brower
-
DST
29.51km
-
Sprzęt [A] Tomac
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wolny dzień spędzałem sobie tak, jak pewnie z 70% społeczeństwa, czyli przewalając się w łóżku z boku na bok i odpoczywając po wczorajszym nocnym rowerowaniu (to ostanie chyba nie jak 70% społeczeństwa). Potem zadzwonił Siwy i niestety zacząłem się ruszać bardziej. Nie jakoś dużo bardziej, bo tylko do Modrzewiaka na piwo.
Się Maria też zabrała.
Zawsze jak mało zdjęć, albo mało kilometrów, to zapycham muzyczką. Dziś też.
Taki w sam raz, lajtowy kawałek.
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/nKwyTQkaQ8A">
<embed src="http://www.youtube.com/v/nKwyTQkaQ8A" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>
Kategoria Łódź i okolice, Z muzyką