Wpisy archiwalne w kategorii

Z muzyką

Dystans całkowity:2714.89 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:88
Średnio na aktywność:30.85 km
Więcej statystyk

Na ryby?

Środa, 24 października 2012 · Komentarze(0)
Na ryby może nie, ale powiedzmy, że był to nocny wypad do Ksawerowa na wędkowanie z Siwym

Do posłuchania utwór z nowego albumu (premiera 30.X) Parkway Drive.


Cały album do posłuchania, jeszcze przed premierą, jest tutaj. Póki co obcuję z nim drugi dzień i jestem pod sporym wrażeniem. Nie wiem, czy można powiedzieć coś takiego o produkcji z gatunku metalcore, ale jest to płytka... dojrzała.

Nocna straż

Sobota, 15 września 2012 · Komentarze(0)
Dzień minął, słońce zaszło...


a na rowerze jeżdżone nie było. Weekend zapowiada się wybitnie nierowerowy, więc wypadało choć kółko w nocy zrobić.
Zrobiliśmy.




Na dobranoc odrobina post-punka:

Zamilcz babo! Wskakuj na koń!

Niedziela, 26 sierpnia 2012 · Komentarze(2)
Wycieczka miała być na rybkę do Jamborka, ale z rano padało, więc plan się trochę zmienił.
Najpierw z Marysią pojeździliśmy po lesie w rejonie Grotnik, a potem udaliśmy się na zbiórkę pod blok Siwego.
Na zbiórce, o dziwo, stawili się wszyscy:
Magda, Iza, Monika, Łukasz, Marcin oraz oczywiście Marysia i ja.
Ruszyliśmy w drogę i pokręciwszy trochę po ścieżkach i drogach polnych, odwiedziwszy opuszczoną szkołę, dotarliśmy ostatecznie na dożynki w Dzierżąznej.
Na miejscu wyżerka, piwko (wodniste strasznie)...
Tam też sprawiłem sobie konia...

Koń (na imię mu Alfred) wzbudzał sensację gdziekolwiek się pojawił. Wszyscy chcieli siedzieć na mym koniu, ale głównie koń jechał na mnie.


Foty 1 i 2 autorstwa Magdy, a nr 4 autorstwa Łukasza. Ostatnią zrobił Alfred. Kopytkiem.












Sos jagodowy

Niedziela, 8 lipca 2012 · Komentarze(0)
2012-07-08 47,54  Wybrałem się solo na rower, by w spokoju, z muzyczką w uszach, zobaczyć dwa najnowsze łódzkie murale. Na pierwszy ogień poszło dzieło Przemysława Blejzyka "Sainer" z Etam Cru na Uniwersyteckiej. Mural jest częścią jego pracy dyplomowej na ASP.



Potem pojechałem na Wojska Polskiego 82, żeby uwiecznić mural Australijczyka o polskich korzeniach - twórcy o pseudonimie Shida.



Mural jest na ścianie przylegającej do miejsca znanego jako "Kuźnia Romów".
W czasie II Wojny Światowej istniał w tym rejonie wyodrębniony z łódzkiego getta obóz cygański.
Obecnie przy Wojska Polskiego znajduje się miejsce upamiętniające zagładę Romów.




Z racji swojego położenia mural z Wojska Polskiego zyskał trochę przedziwnego rozgłosu, bo jeden ze "światłych" łódzkich radnych dopatrzył się na nim smoka ziejącego ogniem prosto w starą kuźnię. Uznał, że to znieważenie pamięci zabitych Romów...
Cóż... Z powodu porównywalnego rozmiarami napisu chwalącego jeden z łódzkich klubów, znajdującego się na ścianie naprzeciwko jakoś nie protestował...

Osobiście uważam, że to głupota. Łódzkie getto obejmowało sporą część starych Bałut i to nie jest powód, by już na zawsze było tam szaro i brzydko...

Ale starczy dygresji - na rower poszłem. Z Wojska Polskiego pojechałem do Lasu Łagiewnickiego, gdzie spotkałem się z Małą Marysią i z Dużą Marysią i już z nimi zaliczyłem niebieski szlak, piwko w Modrzewiaku i dwa zjazdy na jagodach. Na "szosówce" mają zupełnie odmienny urok :)

Audio na niedzielę: YACHT :)
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/itZ8d-1BN8o"> <embed src="http://www.youtube.com/v/itZ8d-1BN8o" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><br>
A i jeszcze jedno. Pisałem o tym we wpisie z soboty, ale warto to podkreślić:
MAM NOWY WIDELEC!

No prawie... ale niezupełnie...

Sobota, 16 czerwca 2012 · Komentarze(0)
Miało być "coś", ale okazało się w trakcie jazdy, że rower po ostatnim wyjeździe wymaga dokręcenia kilku śrubek. Wobec tego wyszło raczej "nic".

<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/TA3VwvMOvrM"> <embed src="http://www.youtube.com/v/TA3VwvMOvrM" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>

Piknik rowerowy Corning'a

Niedziela, 27 maja 2012 · Komentarze(0)
2012-05-27 56,09  Dzięki uprzejmości Siwego (vel. Borat), mieliśmy (znaczy się ja i Jaśnie Maria ) okazję wziąć udział w rowerowym pikniku organizowanym przez Corning Cable Systems Polska. Do takich korporacyjnych imprezek podchodzę dosyć sceptycznie i na tego typu spędy od siebie z roboty nigdy nie chodziłem, ale ostatecznie uznałem, że w najgorszym razie będzie to po prostu okazja na żarcie z grilla za friko :)
Wbrew obawom imprezka była miła. Jazda w grupie "wyczynowej" była nadspodziewanie intensywna, kiełbana z grilla smaczna, a mecz w siatkówkę plażową pełen poświęceń.
Po wszystkim, w nieco okrojonym gronie, zaliczyliśmy jeszcze bar w Modrzewiaku i dwa razy zjazd "na jagodach".

Jak zwykle, gdy nie ma zdjęć, dodaję muzyczkę.
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/5K8ORQEt9YI"> <embed src="http://www.youtube.com/v/5K8ORQEt9YI" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>

Majowy brower

Wtorek, 1 maja 2012 · Komentarze(0)
Wolny dzień spędzałem sobie tak, jak pewnie z 70% społeczeństwa, czyli przewalając się w łóżku z boku na bok i odpoczywając po wczorajszym nocnym rowerowaniu (to ostanie chyba nie jak 70% społeczeństwa). Potem zadzwonił Siwy i niestety zacząłem się ruszać bardziej. Nie jakoś dużo bardziej, bo tylko do Modrzewiaka na piwo.
Się Maria też zabrała.





Zawsze jak mało zdjęć, albo mało kilometrów, to zapycham muzyczką. Dziś też.
Taki w sam raz, lajtowy kawałek.
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/nKwyTQkaQ8A"> <embed src="http://www.youtube.com/v/nKwyTQkaQ8A" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>