bendus.bikestats.plblog rowerowy

avatar bendus
Jedlicze A

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(5)

Moje rowery

GT Grade 78 km
Epic EVO 412 km
MotoRower 238 km
Supernormal 370 km
[A] Moon 180 km
[A] Mike 1113 km
[A] Canyon 116 km
[A] Zumbi 182 km
[A] Spitfire 104 km
[A] Chińczyk 2104 km
[A] 45650b 2709 km
[A] Tomac 2998 km
[A] Prophet 3754 km
[A] Enduro 903 km
[A] Poison 330 km
[A] Scraper 2525 km
[A] Amstaff 1239 km
ŁRP 249 km
[A] Kryptoszosa 656 km
[A] Mongoose
[A] Stevens 310 km
[A] Mieszczuch 632 km
[A] Marin 1479 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bendus.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Z muzyką

Dystans całkowity:2714.89 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:88
Średnio na aktywność:30.85 km
Więcej statystyk

Na trzy z minusem.

Niedziela, 22 kwietnia 2012 | dodano: 31.01.2017Kategoria Łódź i okolice, Z muzyką
Z Marysią i Ojcem w kierunku Grotnik.
Po drodze "wizyta" w opuszczonych budynkach cegielni Aniołów (z samej cegielni zostało niewiele, ale dom mieszkalny jest w niezłym stanie i sporo w nim skarbów wszelakich).






Potem wariacje na temat "Linda i ścieżki okoliczne"










Postój na pieczenie kiełbasek...


... lans na Tomac'u

I wszystko byłoby OK, gdyby nie to, że w drodze powrotnej złapała nas burza z gradem, dzięki czemu zmokliśmy i zmarzliśmy nieprzyzwoicie.
Potem pogoda oczywiście nie była już taka wiosenna, jak przed burzą.


Do tego gdzieś w lesie w Grotnikach wkręcił mi się w koło jakiś zardzewiały drut i zdrowo poharatał wahacz. Była to piąta jazda nowej na nowej ramie, więc okropne rysy do gołego aluminium wkruwiły mnie niemiłosiernie.
Z tego powodu: 3-

Audio na dzisiaj: Teeth of the Sea - A.C.R.O.N.Y.M.
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/VBjs-9u158k"> <embed src="http://www.youtube.com/v/VBjs-9u158k" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>
Rower:[A] Tomac Dane wycieczki: 48.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Sharp dressed.. men?

Środa, 18 kwietnia 2012 | dodano: 01.02.2017Kategoria Łódź i okolice, Z muzyką
Z Siwym na "popracowego" browca u Maćka, zwanego Józkiem.

<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/Pn2-b_opVTo"> <embed src="http://www.youtube.com/v/Pn2-b_opVTo" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>
Rower: Dane wycieczki: 35.07 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Krótkanoc

Niedziela, 8 kwietnia 2012 | dodano: 15.02.2017Kategoria Z muzyką, Łódź i okolice, Po ciemku
Ostatnio pogoda nie zachęcała do jazdy na rowerze i nic nie zapowiadało, że coś się w tym zakresie zmieni. Wieczorem jednak, po wielkim obżarstwie, wszedłem na wagę i uznałem, że niezależnie od dość niskiej temperatury, na rower wyjść muszę.
Jeśli nie spalić to co zjadłem, to przynajmniej by uspokoić sumienie.







<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/WD0Ox2KqSHk"> <embed src="http://www.youtube.com/v/WD0Ox2KqSHk" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>
Rower:[A] Scraper Dane wycieczki: 29.80 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Ostatnia okazja?

Niedziela, 11 marca 2012 | dodano: 01.02.2017Kategoria Łódź i okolice, Z muzyką
W tym samym składzie co wczoraj, ale dziś bez deszczu i bez gum. Dokończyłem trasę, której wczoraj nie udało się zrobić.
Śladem znikających łódzkich fabryk. Po drodze m.in. Wi-Ma, Anilana, Uniontex i inne atrakcje. Trzeba oglądać, bo niedługo pewnie do końca "zrewitalizują" buldożerami.
Ponadto muzeum Radegast i Stary Cmentarz przy Ogrodowej.

















Audio na dzisiaj: Fall of Efrafa - "The Burial"
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/lsQydM5WLyE"> <embed src="http://www.youtube.com/v/lsQydM5WLyE" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>
Rower:[A] Scraper Dane wycieczki: 39.35 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Hipotermia

Środa, 25 stycznia 2012 | dodano: 02.02.2017Kategoria Łódź i okolice, Z muzyką
Umówiłem się z Panem "nie-myślę-że-jestem-zajebisty"'m w Swędowie. Miałem jakieś graty rowerowe dla niego od wujka z hameryki, a i przejechać się chciałem. Pierwotnie chciałem podjechać do niego pod fabrykę i udawać jego chłopaka (uściski, buziaczki, szczypasek w pupę i takie tam), żeby chłopakowi "szakunec" w robocie podskoczył, ale dałem sobie spokój.
Ostatecznie dojechałem do Swędowa, usiadłem na miejscówce koła "dworca" i poczekałem. Jak już się zjawił, pojechaliśmy do Zgierza, gdzie Siwy oddał mi klucz do suportu i zniknął w ciepłym mieszkaniu, a ja rozpocząłem mozolny powrót do Łodzi. Byłem tak zmarznięty, że zaliczyłem taki zgon, jakiego już dawno nie miałem (bolały mnie ręce, ledwo jechałem prosto i byłem tak otępiały, że nawet za bardzo nie widziałem czegokolwiek poza własną kierownicą). Ledwo doturlałem się do domu, a jak wlazłem do wanny z ciepłą wodą, to w niej zasnąłem.

Zdjęcie z mojej super miejscówy w Swędowie.


A tak w innym temacie, to niedawno dotarł do mnie zamówiony jakiś czas temu zestawik Cult of Luna - Eternal Kingdom CD + koncertowe DVD "Fire Was Born". Z tej okazji:

<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/4U9c9gv_zns"> <embed src="http://www.youtube.com/v/4U9c9gv_zns" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>
Rower:[A] Mieszczuch Dane wycieczki: 50.90 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

(K)night rider

Środa, 18 stycznia 2012 | dodano: 02.02.2017Kategoria Łódź i okolice, Z muzyką
Pojechałem rowerem do mamy, ale w drodze powrotnej jechało mi się tak miło, że nadłożyłem drogi i trochę zwiedziłem "poligon". Tak mi się spodobała jazda z Bocialarką po lesie, że wróciłem do domu, wypiłem herbatę, zjadłem kanapkę (albo dwie) i poszedłem znowu na rower.
W ramach tej nocnej improwizacji zaliczyłem Torfowisko Rabień, Babiczki, Krzywiec, zahaczyłem o Żabiczki i przez Niesięcin wróciłem do domu. Spora część była po lesie. Jechało się miło, bo przy leżącym wszędzie śniegu 30% mocy latarki spokojnie wystarczało na jazdę z prędkościami, które ograniczały tylko nie za bardzo radzące sobie ze śniegiem i lodem szosowe oponki w rozmiarze 700x23C.
Zaliczyłem dwie niegroźne gleby i bawiłem się bardzo dobrze. Do domu wróciłem kilkanaście minut przed pierwszą. Bocialarka odkrywa przede mną uroki nocnej jazdy.



Ponieważ w komentarzach pod ostatnim wpisem obiecałem, że będzie muzyka, to proszę:
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/qGPaY5yQNH0"> <embed src="http://www.youtube.com/v/qGPaY5yQNH0" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><br>Jakiś czas temu posłuchałem sobie trochę Baroness, ale ich muzyka jakoś nie przypadła mi do gustu. Na dniach postanowiłem dać im kolejną szansę i... Nie powiem, że nagle coś w mym mózgu zaskoczyło i zostałem fanem, ale z kolejnymi przesłuchaniami dochodzę do wniosku, że może zbyt pochopnie kiedyś ich przekreśliłem.
Rower:[A] Mieszczuch Dane wycieczki: 37.50 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Podsumowanie roku 2011

Sobota, 31 grudnia 2011 | dodano: 04.01.2017Kategoria Z muzyką, Zerowy przebieg, Podsumowanie roku
Zgodnie z tradycją, wypada zamknąć rok 2011 jakimś podsumowaniem.

Najpierw matematyka:
ODO: 2649,12km
TM: 160h 02min
AVG: 16,55km/h
H: 13703m (z 15 z wycieczek, na które pojechałem z odbiornikiem GPS)
Jedyny komentarz to, że wbrew pozorom, nie był mój najgorszy rok na BS. Plany były wielkie, a wyszło jak wyszło.

Jeśli jednak na chwilę zapomnieć o wskazaniach licznika (co na ogół czynię), to okaże się, że wcale nie było tak kiepsko. Poznałem kilka osób z BS, udało się kilka ciekawych wycieczek, było kilka wypadów w góry (czerwcowa Szklarska Poręba, lipcowy wypad do Krościenka n.Dunjacem, sierpniowy do Świeradowa i zupełnie nieplanowany wyjazd w Góry Sowie we wrześniu), rower się nie rozpadł i obyło się bez przykrych wypadków. Git!

Plany na 2012 są z przeróżnych powodów bardzo nieśmiałe i obawiam się, że za wiele gór nie będzie, ale fajnie byłoby przynajmniej na jakiś długi weekend gdzieś wyskoczyć. Poza tym to jeździć, jeździć, jeździć i nadal świetnie się przy tym bawić. Nom.

Na zakończenie telegraficzny foto-skrót roku.













A! Byłbym zapomniał. W tym roku nasz zestaw gadżetów wzbogacił się o małą kamerkę, dzięki której kilka wycieczek zostało udokumentowanych na filmie. Zapraszam zatem również do przejrzenia wpisów w kategorii "Wideło", gdzie znajdzie się kilka moich produkcji z tego roku :)


No i to tyle. Teraz niech trochę padać przestanie i zaczynamy rok 2012!
A na drogę muzyczka:
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/S2LFbiNY2_s"> <embed src="http://www.youtube.com/v/S2LFbiNY2_s" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><br>
Ten utwór był już kiedyś na tym blogu, ale nie w wersji live. Jak dla mnie, to mógłby być przy każdym wpisie, bo jest super. I koniecznie trzeba przesiedzieć całe 12:39, bo... po prostu trzeba :)
Rower: Dane wycieczki: 0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: min/km, prędkość maks: min/km
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Miasto 1 :P

Poniedziałek, 12 grudnia 2011 | dodano: 22.02.2017Kategoria Z muzyką, Łódź i okolice, Po ciemku
Ciemno, zimno... naprawdę nie ma o czym pisać w przypadku jazdy po mieście. Żeby jednak nie zmienić tego bloga w zbiór nudnych wpisów w stylu: "Miasto 1, HRmax xx, HRavg xx", będę dodawał wpisy w stylu: "Miasto 1. Nie mam pulsometru, a teraz muzyczka!" :)
Niby różnica niewielka, ale zawsze :)

Byłbym zapomniał: Nie mam pulsometru, a teraz muzyczka!

<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/oM2hrG30CPI"> <embed src="http://www.youtube.com/v/oM2hrG30CPI" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>
Rower:[A] Mieszczuch Dane wycieczki: 14.51 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Miasto

Sobota, 10 grudnia 2011 | dodano: 22.02.2017Kategoria Z muzyką, Łódź i okolice
Nuda... po worki do odkurzacza...
Żeby jednak półpustego wpisu nie dodawać, to wkleję to:

"What happens when a song is made to make you distressed and then say it's sorry, only to see your reaction and then punch you in the face?

It could also plan ahead and ambush you like you're a child taking a strangers candy, only to kidnap you and lock you in a small claustrophobia inducing air-tight room. It would be in complete control of your breathing while holding you hostage as your skin amasses goose bumps as you sit there in shock. What the hell is going on? You ponder, without taking a breath.

In this state it is beautifully tormenting you by forcing mental images of magnificently hand-crafted woven blankets upon a nice warm bed. It then gives you the bed, the blankets and caresses your cheek as you start breathing again. There is only one problem, you are still in the same room with no way out and you don't even realize because you are wrapped in its intricate serenity.

It then pours gasoline all over the magnificently hand-crafted woven blanket and flicks a lit match onto it. It watches you squirm before you are engulfed in the flames. You then wake up and Track 2 is starting, are you ready to do it again?"


Ten fragment z recenzji albumu "Mass IIII" belgijskiej formacji AmenRa świetnie oddaje jak niesamowicie świetna i zrazem skrajnie dołująca to płyta. Po prostu miażdży, wdeptuje w ziemię i spluwa na resztki.

<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/d70aV3iMrTk"> <embed src="http://www.youtube.com/v/d70aV3iMrTk" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>
Rower:[A] Mieszczuch Dane wycieczki: 10.76 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

The Final Teen Spirit

Czwartek, 24 listopada 2011 | dodano: 15.02.2017Kategoria Z muzyką, Łódź i okolice
Napisałem raz. Długo dowcipnie i z konceptem. Żonglując zakładkami przy wstawianiu zdjęć zamknąłem taba z opisem :/
Napisałem drugi raz. Krótko, ale i tak omówiłem wszystko, co omówić chciałem. Wylogowało mnie i wszystko poszło...
Teraz już nic nie napiszę:/

Uznaje się, że grunge zabił hair metal, ergo? Hair metal nie żyje.
K.Kombajn palnął sobie w łeb, więc też nie żyje.
A tutaj? Proszę! Tak ładnie dwa trupki brzmią razem :) Zombie rock?

<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/rr06IyWMf4Y"> <embed src="http://www.youtube.com/v/rr06IyWMf4Y" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><br>
Jeśli zmarli mogą przewracać się w grobie, to Kombajn wiruje teraz pewnie jak turbina parowa. Yeah :)
Pluć na mity!







Rower:[A] Scraper Dane wycieczki: 70.51 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)