- Kategorie:
- Beskid Sądecki.6
- Beskid Śląski.5
- Bez roweru.1
- Bory Tucholskie.7
- Dolina Bobru 2024.4
- Dookoła Tatr 2023.3
- eBike.3
- Gorce.3
- Góry.125
- Góry Bardzkie.1
- Góry Bialskie.1
- Góry Izerskie.51
- Góry Sowie.6
- Góry Świętokrzyskie.1
- Jakuszyce 2009.3
- Jakuszyce 2010.4
- Jakuszyce 2012.5
- Jakuszyce 2014.3
- Jakuszyce 2016.3
- Jeseník 2012.3
- Jeseník 2014.3
- Jeseniky.3
- Jura Krakowsko-Częstochowska.1
- Jura Wieluńska.1
- Karkonosze.14
- Krościenko 2011.3
- Łódź i okolice.369
- ŁRP.39
- Małe Pieniny.1
- Masyw Śnieżnika.20
- Międzygórze 2009.5
- Międzygórze 2010.6
- Międzygórze 2012.7
- Międzygórze 2014.2
- Międzygórze 2020.3
- Ochotnica Górna 2010.2
- Okolice Warszawy.4
- Pieniny.3
- Pilchowice 2017.2
- Piwniczna-Zdrój 2009.4
- Piwniczna-Zdrój 2024.2
- Po ciemku.39
- Po mieście.99
- Podsumowanie roku.4
- Pogórze Kaczawskie.1
- Polskie morze.1
- Praca.42
- Przyczepka.35
- Rolki.1
- Rychlebské hory.7
- Rzeczka 2011.3
- Sprzęt.41
- Świeradów-Zdrój 09.2013.5
- Świeradów-Zdrój 2011.5
- Świeradów-Zdrój 2013.2
- Świeradów-Zdrój 2020.4
- Świeradów-Zdrój 2021.2
- Syf, kiła i mogiła.0
- Szczyrk 2010.1
- Szklarska Poręba 2007.4
- Szklarska Poręba 2008.7
- Szklarska Poręba 2010.4
- Szklarska Poręba 2011.4
- Szklarska Poręba 2019.2
- Szklarska Poręba 2021.2
- Szklarska Poręba 2022.1
- Tatry.4
- Te fajne.30
- Tleń 2007.6
- Tleń 2012.2
- Trójwieś.94
- Wałbrzych 2012.2
- Wałbrzych 2013.2
- Warte przeczytania.0
- Wideło.16
- Wisła 2008.2
- Z Buta.1
- Z muzyką.91
- Z Tosią.84
- Zakopane 2012.2
- Zalew Sulejowski i okolice.12
- Zerowy przebieg.21
- Zittauer Gebirge.1
Wpisy archiwalne w kategorii
Z muzyką
Dystans całkowity: | 2714.89 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 88 |
Średnio na aktywność: | 30.85 km |
Więcej statystyk |
Endocity?
Poniedziałek, 21 listopada 2011 | dodano: 08.03.2017Kategoria Po mieście, Łódź i okolice, Z muzyką
Rundka po mieście. W planie administracja nieruchomości Łódź-Żabieniec, serwis w "Dynamo" i sklep modelarski (BTW to bardzo miło potraktowano mnie w sklepie "Drim" przy Powstańców Wielkopolskich. Jeden ze sprzedawców, widząc że opieram grata na zewnątrz, wyszedł do mnie i zaprosił mnie z rowerem do środka. Sympatyczny gest, który chyba przysporzył im stałego klienta).
Ostatnio na nowo odkrywam ISIS. Bez dwóch zdań rządzą (czy też raczej rządzili).
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/9Omo64I8cds"> <embed src="http://www.youtube.com/v/9Omo64I8cds" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Ostatnio na nowo odkrywam ISIS. Bez dwóch zdań rządzą (czy też raczej rządzili).
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/9Omo64I8cds"> <embed src="http://www.youtube.com/v/9Omo64I8cds" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>
Rower:[A] Prophet
Dane wycieczki:
21.02 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Pliable Foe
Poniedziałek, 21 listopada 2011 | dodano: 08.03.2017Kategoria Po ciemku, Po mieście, Z muzyką
Kolejne jeżdżenie po mieście "w interesach". Tym razem na rowerze "szybkim" i po ciemku. O tym, że jest trochę zimno wspominać nawet nie wypada, bo to "oczywista oczywistość". Po wszystkim gorąca kąpiel i zimne piwo :)
Dalej z Isis.
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/aewuyb-8YVs"> <embed src="http://www.youtube.com/v/aewuyb-8YVs" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><br>
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/fsFIMaxHMb0"> <embed src="http://www.youtube.com/v/fsFIMaxHMb0" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Dalej z Isis.
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/aewuyb-8YVs"> <embed src="http://www.youtube.com/v/aewuyb-8YVs" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><br>
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/fsFIMaxHMb0"> <embed src="http://www.youtube.com/v/fsFIMaxHMb0" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>
Rower:[A] Scraper
Dane wycieczki:
23.60 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Día de los Muertos po łódzku
Środa, 9 listopada 2011 | dodano: 01.02.2017Kategoria Łódź i okolice, Z muzyką
Wybrałem tylko na chwilę się "na miasto" w poszukiwaniu kółek do fotela, ale krótka w założeniach przejażdżka zmieniła się w dłuższą wyprawę po mieście w towarzystwie Ojca. Kółka ostatecznie kupiłem w Ikei.
Po drodze wstąpiliśmy na cmentarz przy Sopockiej. Jest tam kilka grobów Cyganów. Teraz, po Wszystkich Świetych przedstawiają one sobą dosyć ciekawy widok, gdyż najwyraźniej Romowie świętują w sposób podobny do meksykańskiego Día de los Muertos. Na dowód: foto.
Ten konkretny nagrobek pojawi się jeszcze na 100% na tym blogu, bo jest naprawdę... wyjątkowy. Żeby uwiecznić go, wybiorę się na ten cmentarz specjalnie z lepszym aparatem.
W drodze powrotnej jeszcze chwila w Parku im.Rejtana
czyli niegdysiejszym cmentarzu ewangelicko-augsburskim.
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/yEH5jReEkSk"> <embed src="http://www.youtube.com/v/yEH5jReEkSk" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>&ob=av3n
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Po drodze wstąpiliśmy na cmentarz przy Sopockiej. Jest tam kilka grobów Cyganów. Teraz, po Wszystkich Świetych przedstawiają one sobą dosyć ciekawy widok, gdyż najwyraźniej Romowie świętują w sposób podobny do meksykańskiego Día de los Muertos. Na dowód: foto.
Ten konkretny nagrobek pojawi się jeszcze na 100% na tym blogu, bo jest naprawdę... wyjątkowy. Żeby uwiecznić go, wybiorę się na ten cmentarz specjalnie z lepszym aparatem.
W drodze powrotnej jeszcze chwila w Parku im.Rejtana
czyli niegdysiejszym cmentarzu ewangelicko-augsburskim.
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/yEH5jReEkSk"> <embed src="http://www.youtube.com/v/yEH5jReEkSk" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>&ob=av3n
Rower:[A] Scraper
Dane wycieczki:
44.02 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Das Eulengebirge - Teil 2
Sobota, 10 września 2011 | dodano: 15.02.2017Kategoria Z muzyką, Rzeczka 2011, Góry Sowie, Góry
Drugi dzień w Górach Sowich i kolejny odcinek Głównego Szlaku Sudeckiego. Wjechaliśmy nań na Kozim Siodle (czyli tam, gdzie wczoraj go opuściliśmy). Podjeżdżaliśmy od Przełęczy Sokoła, mijając po drodze schroniska "Orzeł" i "Sowa".
Na Kozim Siodle spotkaliśmy grupkę rowerzystów z Warszawy. Dwóch z nich ujeżdżało Stumpjumpery, więc nie mogło się obejść bez "rodzinnego" zdjęcia "Specgrupy".
.
Razem z nimi dojechaliśmy mniej więcej do Kalenicy, gdzie my trochę zmarudziliśmy i siedzieliśmy na wieży widokowej dłużej niż było trzeba :)
Widoczność dzisiaj była lepsza niż dzień wcześniej, choć nadal daleka od ideału.
Wpisaliśmy się też do księgi pamiątkowej :)
Z Kalenicy pojechaliśmy dalej czerwonym szlakiem aż do Przełęczy Woliborskiej.
Odcinek całkiem miły, z małymi tylko "zgrzytem" w rejonie bodajże Popielaka (stromo+luźne kamienie).
Na przełęczy przesiedliśmy się na szlaki rowerowe i to generalnie był błąd, bo były w tragicznym stanie. W kilku miejscach prowadzone są na nich jakieś prace przy wyrębie drzew, czy poszerzaniu/odnawianiu drogi i ciężki sprzęt zmienił nawierzchnię w zupę. Jechało się wobec tego mało przyjemnie.
Sympatycznie zaczęło się robić dopiero, gdy dojechaliśmy z powrotem do Przełęczy Jugowskiej. Pojechaliśmy stamtąd na Kozie Siodło czarnym szlakiem rowerowym, który już taki zniszczony nie był. Ponadto coraz niższe słońce zaserwowało nam taki pokaz, że zapomnieliśmy zupełnie o błocie i zmęczeniu, a nawet postanowiliśmy przedłużyć nieco wycieczkę, zaliczając jeszcze trawers Małej Sowy szlakiem hmm.. purpurowym?.
Trasa od "Sowy" do Rzeczki zrobiła na mnie wielkie wrażenie.
Złote światło , otwierające się co chwilę widoki na Góry Kamienne, w uszach muzyka...
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/vTZej6DOLzw"> <embed src="http://www.youtube.com/v/vTZej6DOLzw" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><br>Po prostu wiedziałem wtedy, że dla takich chwil się żyje.
Profil trasy. Wyszło śmiesznie, bo pokazało sumę przewyższeń identyczną jak dzień wcześniej.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Na Kozim Siodle spotkaliśmy grupkę rowerzystów z Warszawy. Dwóch z nich ujeżdżało Stumpjumpery, więc nie mogło się obejść bez "rodzinnego" zdjęcia "Specgrupy".
.
Razem z nimi dojechaliśmy mniej więcej do Kalenicy, gdzie my trochę zmarudziliśmy i siedzieliśmy na wieży widokowej dłużej niż było trzeba :)
Widoczność dzisiaj była lepsza niż dzień wcześniej, choć nadal daleka od ideału.
Wpisaliśmy się też do księgi pamiątkowej :)
Z Kalenicy pojechaliśmy dalej czerwonym szlakiem aż do Przełęczy Woliborskiej.
Odcinek całkiem miły, z małymi tylko "zgrzytem" w rejonie bodajże Popielaka (stromo+luźne kamienie).
Na przełęczy przesiedliśmy się na szlaki rowerowe i to generalnie był błąd, bo były w tragicznym stanie. W kilku miejscach prowadzone są na nich jakieś prace przy wyrębie drzew, czy poszerzaniu/odnawianiu drogi i ciężki sprzęt zmienił nawierzchnię w zupę. Jechało się wobec tego mało przyjemnie.
Sympatycznie zaczęło się robić dopiero, gdy dojechaliśmy z powrotem do Przełęczy Jugowskiej. Pojechaliśmy stamtąd na Kozie Siodło czarnym szlakiem rowerowym, który już taki zniszczony nie był. Ponadto coraz niższe słońce zaserwowało nam taki pokaz, że zapomnieliśmy zupełnie o błocie i zmęczeniu, a nawet postanowiliśmy przedłużyć nieco wycieczkę, zaliczając jeszcze trawers Małej Sowy szlakiem hmm.. purpurowym?.
Trasa od "Sowy" do Rzeczki zrobiła na mnie wielkie wrażenie.
Złote światło , otwierające się co chwilę widoki na Góry Kamienne, w uszach muzyka...
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/vTZej6DOLzw"> <embed src="http://www.youtube.com/v/vTZej6DOLzw" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><br>Po prostu wiedziałem wtedy, że dla takich chwil się żyje.
Profil trasy. Wyszło śmiesznie, bo pokazało sumę przewyższeń identyczną jak dzień wcześniej.
Rower:[A] Prophet
Dane wycieczki:
43.87 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Asphalt Softcore
Sobota, 20 sierpnia 2011 | dodano: 15.02.2017Kategoria Z muzyką, Łódź i okolice
Do Modrzewiaka na piwo/colę i chipsy. Na miejscu dołączyli do nas Iza i Marcin,a potem razem udaliśmy się do Zgierza, by zapoznać się z pewnym artykułem w prasie młodzieżowej:)
Audio na dziś:
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/NAzXH9k-p0Y"> <embed src="http://www.youtube.com/v/NAzXH9k-p0Y" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Audio na dziś:
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/NAzXH9k-p0Y"> <embed src="http://www.youtube.com/v/NAzXH9k-p0Y" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>
Rower:[A] Scraper
Dane wycieczki:
41.24 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Ghost Trail
Czwartek, 12 maja 2011 | dodano: 16.02.2017Kategoria Z muzyką, Łódź i okolice
Do "Dymano" zostawić damper w serwisie. W sumie to prawie całego rozbebeszyłem go wczoraj w nocy, ale doszedłem do wniosku, że przydało by się też przeserwisować tłumik, a nie tylko przesmarować komorę powietrzną i uszczelki. Nie mam oleju, żeby po wszystkim od nowa go zalać, więc wyszło jak wyszło.
Z tego powodu do środy jestem uszosowiony. Może nawet na dłużej...
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/tBS97enOQA0"> <embed src="http://www.youtube.com/v/tBS97enOQA0" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><br>Powoli się rozkręca, ale gdzieś od 2:50 zaczyna robić się świetne, by od 9:20 urwać głowę :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Z tego powodu do środy jestem uszosowiony. Może nawet na dłużej...
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/tBS97enOQA0"> <embed src="http://www.youtube.com/v/tBS97enOQA0" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><br>Powoli się rozkręca, ale gdzieś od 2:50 zaczyna robić się świetne, by od 9:20 urwać głowę :)
Rower:[A] Scraper
Dane wycieczki:
17.60 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
El Siete de Mayo
Sobota, 7 maja 2011 | dodano: 16.02.2017Kategoria Z muzyką, Łódź i okolice
Zimą założyłem do Propheta mostek 60mm i od tamtej pory na nim jeździłem. Długa przerwa w jeżdżeniu spowodowała, że nie umiałem ocenić jak zmieniło się prowadzenie roweru w porównaniu z mostkiem 90mm. Dzisiaj więc założyłem z powrotem Thomsona, zrobiłem krótką rundkę i... jak ja mogłem tak jeździć przez dwa lata?! Kierownica 710mm, łagodny kąt główki + długawy mostek dają w efekcie bardzo krowiasto prowadzący się rower. 90mm znów wylatuje.
Może ktoś chce kupić Thomsona X4 90mm?
A! Odebrałem dzisiaj dyplom i jestem od już oficjalnie "magistrem sztuki". Jak to zobaczyłem w papierach, to prawie się posikałem, bo brzmi idiotycznie :)
I Wbrew pozorom nie jest to tak całkiem nie na temat, bo w projektowej części był silny akcencik rowerowy :)
Audio na dziś: Black Cobra - "Sugar Water". Niesamowite ile hałasu mogą narobić zaledwie dwie osoby.
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/guLn00BO4xQ"> <embed src="http://www.youtube.com/v/guLn00BO4xQ" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Może ktoś chce kupić Thomsona X4 90mm?
A! Odebrałem dzisiaj dyplom i jestem od już oficjalnie "magistrem sztuki". Jak to zobaczyłem w papierach, to prawie się posikałem, bo brzmi idiotycznie :)
I Wbrew pozorom nie jest to tak całkiem nie na temat, bo w projektowej części był silny akcencik rowerowy :)
Audio na dziś: Black Cobra - "Sugar Water". Niesamowite ile hałasu mogą narobić zaledwie dwie osoby.
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/guLn00BO4xQ"> <embed src="http://www.youtube.com/v/guLn00BO4xQ" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>
Rower:[A] Prophet
Dane wycieczki:
11.29 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Król Sos 2
Sobota, 23 kwietnia 2011 | dodano: 15.02.2017Kategoria Z muzyką, Łódź i okolice
W Sporych Rozmiarów Sobotę niektórzy marnują czas odwiedzając świątynię poświęconą swojemu niewidzialnemu przyjacielowi. Ja postanowiłem spędzić ten dzień inaczej i pojechałem z Ojcem na rower. Po sosie.
Na końcu zasiedliśmy przy powstającym Terminalu III na inter-galaktycznym porcie gwiezdnym Lublinek.
A po drodze, w Zofiówce, wypiliśmy na spółę jedno jajeczko. Czerwone było.
Szybki Padre na sosie
Ja na sosówce (sosjerce?) z dala od sosu.
I jeszcze do posłuchania na dzisiaj.
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/x6lgS64aQUI"> <embed src="http://www.youtube.com/v/x6lgS64aQUI" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><br>...
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Na końcu zasiedliśmy przy powstającym Terminalu III na inter-galaktycznym porcie gwiezdnym Lublinek.
A po drodze, w Zofiówce, wypiliśmy na spółę jedno jajeczko. Czerwone było.
Szybki Padre na sosie
Ja na sosówce (sosjerce?) z dala od sosu.
I jeszcze do posłuchania na dzisiaj.
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/x6lgS64aQUI"> <embed src="http://www.youtube.com/v/x6lgS64aQUI" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><br>...
Rower:[A] Scraper
Dane wycieczki:
92.54 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Samobójstwo w suchym sosie
Piątek, 22 kwietnia 2011 | dodano: 01.02.2017Kategoria Łódź i okolice, Z muzyką
Dzisiaj natchnęło mnie na popołudniowe rowerowanie. Powiedzmy, że "świąteczne".
Wybrałem wersje sosową. Od początku jednak wszystko szło nie po mojej myśli.
Na pierwszym postoju na fotkę okazało się, że nie włożyłem karty do aparatu. Potem zachciało mi się pić, a kasy w plecaku "niet". Ukoronowaniem wszystkiego było złapanie gumy w jakiejś zapadłej wsi na 100-metrowym odcinku wysypanym tłuczniem. Chwilę po tym jak pomyślałem coś w stylu: "Jadę sobie te 8 km/h i średnia mi spada, ale i tak mniej, niż spadłaby mi, gdybym złapał gumę" :/
Oczywiście łatek, ani dętki zapasowej też nie miałem.
Całe szczęście, że telefonicznie udało mi się wezwać Tata-Service i dętka przyjechała z Łodzi. Dzięki temu pieszo zrobiłem tylko gdzieś 3,5km, a nie całą drogę do domu.
Po tych wszystkich niepowodzeniach bałem się, że jeszcze we mnie jakieś auto walnie, bo jakoś pasowałoby to do całokształtu tej wycieczki.
Na sosie jedyną rozrywką mogą być ciekawe zróżnicowane krajobrazy... A co zrobić, gdy krajobraz jest taki?
Rower się opala, a ja pykam foty, nie wiedząc jeszcze, że robiąc to mega-wypas zdjęcie zapełniłem właśnie gdzieś 1/4 będącego do mojej dyspozycji miejsca w aparacie. Wkrótce, dzięki komunikatowi "Pamięć pełna", dowiedziałem się i padło pierwsze (z wielu podczas tej wycieczki) słowo powszechnie uznawane za wulgarne.
Bzura
Jakiś czas temu k4r3l(którego to pozdrawiam serdecznie) polecił mi polski zespół Blindead. Spodobało się. Bardzo. W związku z tym jazda dzisiejsza była przy dźwiękach tej kapeli.
W sumie, to prawie cały czas ten kawałek katowałem.
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/ELaMY7mjx58"> <embed src="http://www.youtube.com/v/ELaMY7mjx58" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><br>...
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wybrałem wersje sosową. Od początku jednak wszystko szło nie po mojej myśli.
Na pierwszym postoju na fotkę okazało się, że nie włożyłem karty do aparatu. Potem zachciało mi się pić, a kasy w plecaku "niet". Ukoronowaniem wszystkiego było złapanie gumy w jakiejś zapadłej wsi na 100-metrowym odcinku wysypanym tłuczniem. Chwilę po tym jak pomyślałem coś w stylu: "Jadę sobie te 8 km/h i średnia mi spada, ale i tak mniej, niż spadłaby mi, gdybym złapał gumę" :/
Oczywiście łatek, ani dętki zapasowej też nie miałem.
Całe szczęście, że telefonicznie udało mi się wezwać Tata-Service i dętka przyjechała z Łodzi. Dzięki temu pieszo zrobiłem tylko gdzieś 3,5km, a nie całą drogę do domu.
Po tych wszystkich niepowodzeniach bałem się, że jeszcze we mnie jakieś auto walnie, bo jakoś pasowałoby to do całokształtu tej wycieczki.
Na sosie jedyną rozrywką mogą być ciekawe zróżnicowane krajobrazy... A co zrobić, gdy krajobraz jest taki?
Rower się opala, a ja pykam foty, nie wiedząc jeszcze, że robiąc to mega-wypas zdjęcie zapełniłem właśnie gdzieś 1/4 będącego do mojej dyspozycji miejsca w aparacie. Wkrótce, dzięki komunikatowi "Pamięć pełna", dowiedziałem się i padło pierwsze (z wielu podczas tej wycieczki) słowo powszechnie uznawane za wulgarne.
Bzura
Jakiś czas temu k4r3l(którego to pozdrawiam serdecznie) polecił mi polski zespół Blindead. Spodobało się. Bardzo. W związku z tym jazda dzisiejsza była przy dźwiękach tej kapeli.
W sumie, to prawie cały czas ten kawałek katowałem.
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/ELaMY7mjx58"> <embed src="http://www.youtube.com/v/ELaMY7mjx58" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><br>...
Rower:[A] Scraper
Dane wycieczki:
56.93 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Hmm...
Czwartek, 10 lutego 2011 | dodano: 22.02.2017Kategoria Z muzyką, Łódź i okolice
Wreszcie (rower budował się od połowy października) skończyłem "szosówkę" i wybrałem się na rundkę regulacyjną po okolicy. Jeszcze kilka śrubek trzeba dokręcić, przewody od hamulców skrócić, ale ogólne to już jest.
Z braku zdjęć, muzyczka. x2. Z bardzo różnych bajek.
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/K8MkVIe9xGc"> <embed src="http://www.youtube.com/v/K8MkVIe9xGc" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><br> ...
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/3Ii8m1jgn_M"> <embed src="http://www.youtube.com/v/3Ii8m1jgn_M" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><br> ...
Nie ta wersja, którą chciałem umieścić, ale cóż...
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Z braku zdjęć, muzyczka. x2. Z bardzo różnych bajek.
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/K8MkVIe9xGc"> <embed src="http://www.youtube.com/v/K8MkVIe9xGc" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><br> ...
<object width="425" height="350"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/3Ii8m1jgn_M"> <embed src="http://www.youtube.com/v/3Ii8m1jgn_M" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><br> ...
Nie ta wersja, którą chciałem umieścić, ale cóż...
Rower:[A] Scraper
Dane wycieczki:
6.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)