Sprzęt
Dystans całkowity: | 566.02 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 01:14 |
Średnia prędkość: | 18.29 km/h |
Maksymalna prędkość: | 32.40 km/h |
Suma podjazdów: | 82 m |
Suma kalorii: | 474 kcal |
Liczba aktywności: | 23 |
Średnio na aktywność: | 24.61 km i 0h 37m |
Więcej statystyk |
Bardzo udany wieczór
Marysia śmiga na nartach w rejonie Wierchomli, więc ja muszę sobie sam jakoś popołudnia zorganizować. Dzisiaj, mimo padającego za oknem deszczu, udało mi się to znakomicie i czas spędziłem bardzo przyjemnie - dłubałem przy rowerach. Swój skończyłem, Marysiowy prawie. Na nowych kołach zrzuciłem jakieś 650-700g i tym samym Prophet wreszcie przekroczył granicę 14kg. Marysi kółka wyszły trochę cięższe mimo bardzo lekkich piast, ale za to są milion razy ładniejsze niż moje. Planowałem założenie w jej rowerze oponek Syncros Point'n Chute, które pierwotnie kupiłem dla siebie, ale teraz dochodzę do wniosku, że poszukam czegoś lżejszego (może nawet Rocket Rony, skoro na asfalty jest już inny rower). Wówczas Stanisław III powinien zachować rozsądną wagę.
Nalepek na moich obręczach już nie ma. Zbyt odpustowo wyglądały i poszły w cholerę :)
Kategoria Zerowy przebieg, Sprzęt
Przebudzenie
-
DST
18.90km
-
Sprzęt [A] Mieszczuch
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po ostatniej wieczorno-nocnej jeździe z Marcinem na trochę odstawiłem rower, bo zaczęło mnie brać jakieś przeziębienie (tak to jest, jak się podczas jazdy na kilkunastostopniowym mrozie miele jęzorem...a może mle jęzorem?), ale najwyższa pora wrócić na siodło.
Właściwie to miałem pojeździć już w niedzielę, ale jakoś zapodziałem klucz od piwnicy, gdzie nocuje teściowóz i dopiero dzisiaj udało mi się do niego dostać.
Dzisiaj, mimo wieczorowej pory, tylko minus osiem stopni, więc nawet dałem radę jechać z odsłoniętą twarzą i nawet palce u stóp za bardzo nie bolały.
Normalnie czuć wiosnę :D
Chyba wszyscy łodzianie mają w blogach zdjęcie tej górki ze śniegu zebranego na parkingu Manufaktury, więc ja też :)
Piotrkowska nadal bardzo świąteczna
A poza tym, to długie wieczory można poświęcić np. na zaplatanie kół do Propheta. Boję się trochę o trwałość tych obręczy, ale waga i wygląd jak najbardziej na plus.
Teraz tylko centrowanie i gotowe :)
Kategoria Łódź i okolice, Sprzęt, Po mieście, Po ciemku
Kryptoszosa. Teil zwei
-
Sprzęt [A] Kryptoszosa
EDIT 08.02.2010:
Czytających zapraszam do wątku na forum, w którym toczy się dyskusja o wsparciu dla Błażeja i kupnie dla niego roweru. To w ramach gestu od ludzi korzystających z serwisu, który przecież dla nas tworzy.
Zbiórka to symboliczna kwota 5-10zł (w trakcie ustalania), więc im więcej chętnych tym lepiej.
Zapraszam na forum tutaj: temat na forum
Odebrałem ramę i widelec od lakiernika i ponownie złożyłem rower.
Brakuje jeszcze kilku gratów - śrub do korb (stare rozwaliłem), łańcucha, kasety no i niestety będę musiał kupić nową kierownicę, bo okazało się, że odziedziczony po Marysi Holzfeller ucierpiał we we wrześniowym wypadku i jest z lekka krzywy.
No ale... Przejdźmy do sedna wpisu. Ta dam!
Kategoria Zerowy przebieg, Sprzęt
Sneak peek
-
Sprzęt [A] Kryptoszosa
Mój projekt pod znakiem pt. "asfaltowy rower z resztek" nabiera ostatecznego kształtu. Części to w 99% pozostałości po wszelakich upgrade'ach roweru mojego (hamulce, siodło), Ojca (rama, mostek, przerzutki, sztyca) i Marysi (koła, korba i kierownica). Póki co jedyną rzeczą kupioną konkretnie do tego roweru był "ultralekki" (waży jedynie 1,56kg) sztywny widelec Dartmoor Cromax, którego wsadziłem w miejsce pierwotnie założonej RST Gila TnL (2,67kg).
EDIT 27.01.2010: Rower już w kawałkach (w sumie to tylko złożyłem, cyknąłem fote i znów rozkręciłem). Jutro zawożę ramę i widelec do malowania. Nie jestem tylko pewien jaki kolor wybrać...
EDIT:29.01.2010: Żeby nie dodawać kolejnego zerowego wpisu, kolejny raz edytuję ten.
Ponieważ do Kryptoszosy podpieprzyłem koła Marysi, do jej roweru potrzebny będzie nowy zestawik. W związku z tym dzisiaj na poczcie odebrałem takie paczuszki:
...a w nich było to:
Dla ludzi, których takie rzeczy bawią: waga przedniej i tylnej
Kategoria Zerowy przebieg, Sprzęt
Idzie nowe
2010-01-15 0 Nie lubię dodawać wpisów bez kilometrów, ale w ostatnich dniach w naszym rowerowym (pół)światku zadziało się sporo, choć niekoniecznie w siodle.
Marysia doszła do wniosku, że w okolicy Łodzi (która to okolica nie obfituje w góry) przyda się jej jakiś rower do szosowch wypadów. Jak to zwykle u niej, błyskawiczenie przeszła od słów do czynów i obecnie firmą kurierska idzie do nas takie cudo:
Giant FCR3.
Ja też jestem w trakcie składania czegoś na asfalt. Mój rower to będzie sztywny MTB na slickach, a nie takie wyspecjalizowane jeździdło jak to Marysi, ale po prostu wykorzystuję części pozostałe po uprgradeach naszych i Ojca MTB. Nie wiem, czy nadążę za Marysią na jej nowym rowerze, ale będę się starał :)
Kategoria Zerowy przebieg, Sprzęt
Tungsten grey
-
DST
17.35km
-
Sprzęt [A] Prophet
-
Aktywność Jazda na rowerze
Runda po mieście. Miało być trochę dalej, ale co chwilę moczył nas mniejszy lub większy deszcz. W efekcie jechaliśmy od sklepu do sklepu (rowerowego oczywiście). Efekt - waga roweru kilkadziesiąt gramów w dół.
Cytat dnia: "Jestem sprzętową dziwką" :)
Kategoria Łódź i okolice, Sprzęt
Poison
-
DST
15.16km
-
Sprzęt [A] Poison
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po pracy wybrałem się do p.Kasińskiego Po pracy wybrałem się do p.Kasińskiego po odbiór koła i po powrocie wreszcie skończyłem rower.
Oto ON :)
Oczywiście nie było innego wyjścia - twór musiał zostać przetestowany na choćby króciutkim odcinku. Wybrałem się na Retkinię, po drodze dokręcając śrubki i regulując wszelkie drobiazgi. Na miejscu zjadłem z Ojcem obiad u Chińczyka i wróciłem do domu.
Czuję się jak po zimie. Długa przerwa w rowerowaniu wyraźnie odbiła się na mojej formie :/
Kategoria Łódź i okolice, Sprzęt
Spec Log
-
Sprzęt [A] Enduro
2008-01-01 0 Spec Log Ten post będzie rejestrem prac nad nowym rowerem.
28.12.2007 - Kupiłem od wookie'go ramę Specialized Enduro FSR. Odebrałem ją i wieczorem w domu rozkręciłem. Zawieszenie nie miało luzów, ale okazało się, że brakuje kilku podkładek w punktach obrotu. Ponadto łożyska wymagają wg. mnie wymiany. Początkowo nie planowałem jej malować (mimo sporej ilości przetarć i obić), ale skoro okazało się, że i będę musiał ją przeserwisować, zdecydowałem się pójść na całość.
A tak wyglądała ramka w rowerze wookie'go:
29.12.2007 - Zawiozłem ramę do serwisu Pana Kasińskiego. Zostaną dotoczone brakujące podkładki, wybite łożyska, dorobione zaślepki do gniazd łożysk i wszystkich gwintów.
04.01.2008 - Odebrałem ramę od Pana Kasińskiego i zawiozłem na Piotrkowską 295 do piaskowania. Zrobili w 2 godzinki, ale użyli bardzo grubych ziaren. Wyszło.. kiepsko. Ponoć taki jest urok piaskowania w zakładach, które specjalizują się w piaskowaniu felg samochodowych. Cóż... Czeka mnie ręczne szlifowanie.
05.01.2008 - Wczoraj w nocy i dzisiaj wieczorem posiedziałem nad rama z papierem ściernym i są postępy. Szlifowanie idzie dosyć sprawnie i sądzę, że uda mi sie doprowadzić ramę do porządku.
Oczywiście musiałem walnąć fotkę z prezydentem :)
09.01.2008 - Zawaliłem kolejną nockę i wreszcie skończyłem szlifowanie ramy. Po pracy zaniosłem ją do malowania. Jutro ma być gotowa.
11.01.2008 - Wczoraj odebrałem ramę. Dzisiaj zamówiłem nowe łożyska... Czarny potwór już wkrótce ożyje :D
19.01.2008 - Ostatnio zrobiłem zakupy. Nabyłem sztycę, pancerze i linki przerzutek, tylny amortyzator oraz naklejki. Już niedługo... :)
05.02.2008 - Rower praktycznie skończony. Nadal czekam na nowy przewód tylnego hamulca, ale jeździć jak najbardziej się da. Po podliczeniu wydatków na ramę, łożyska, podkładki i inne, wychodzi, że za tą cenę miałbym nowego Poisona Curare. Mam nadzieję, że nie będę żałował kupna Speca i że będzie mi się sprawował równie dobrze jak wygląda.
Kategoria Sprzęt, Zerowy przebieg
Zonk!
-
DST
5.29km
-
Sprzęt [A] Amstaff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Krótka przejażdżka dla rozruszania Krótka przejażdżka dla rozruszania kości i załatwienia kilku spraw. Po drodze znalazłem na ramie to:
To chyba definitywnie zakończy mój sezon 2007 :/ Nienawidzę aluminium
Kategoria Po ciemku, Po mieście, Sprzęt, Łódź i okolice
Nixon!
-
DST
30.36km
-
Sprzęt [A] Amstaff
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wreszcie dostałem wszystkie Wreszcie dostałem wszystkie zamówieone części (kierownicę i widelec) i mogłem po przeszło dziesięciodniowej przerwie wsiąść na rower. Po ciemku, po mieście i w strasznym zimnie. Do tego poluzowała mi się jedna ze śrub mocujących przednie koło i pod koniec wędrowało on sobie prawie że niezależnie od reszty roweru, zmuszając do jazdy w tempie spacerowy i z sercem na ramieniu.
Wniosek mimo to jest jeden: Nixon rządzi! Jest cudowny, piękny i chcę mieć z nim dzieci :)
Trasa: Teo - Retkinia - RDG E - Teo
Kategoria Sprzęt, Łódź i okolice, Po ciemku, Po mieście