Chinesium

Niedziela, 14 lutego 2021 · Komentarze(0)
Zimówka dostała chińską kasetę, chińską przerzutkę (obie z aliexpress) i jakąś tanią manetkę suntour. 
Pojechałem sprawdzić, czy ten mocno budżetowy zestaw działa w Śniegu.
Działa.
Pola w rejonie Pabianki

Rower na bocznicy kolejowej
Rower na bocznicy kolejowej © bendus

Zima trzyma

Niedziela, 17 stycznia 2021 · Komentarze(0)
Temperatura w rejonie -14°C + śnieg, czyli piękna pogoda na rower. Wybrałem się na obiad do Mamy, przejeżdżając przez przysypany śniegiem "poligon".
Powrót już po zmierzchu, przy świetle wiekowej Bocialarki, która nadal daje radę.

Łódzki poligon zimą

Łódzki poligon zimową nocą

Sanki & bałwan

Sobota, 9 stycznia 2021 · Komentarze(0)
Pogoda trochę kupowata - w tygodniu była zima, a na weekend przyszło coś jakby odwilż. Mimo to Bejbor uparł się na bałwana i sanki. 
Bejbor z Jaśnieżoną na miejsce dojechały autem, a ja rowerem. 

Koto-bałwan

Rower w lesie

ID11 2020

Środa, 11 listopada 2020 · Komentarze(0)
Wizyta "gospodarska" na budowie domu i objeżdżanie singli w okolicznych lasach.
Miły sposób na spędzenie Święta Niepodległości i odizolowanie się od wiadomości o napierdalających się z policją faszy... przepraszam, narodowcach.

Wizyta

Singletrack w rejonie Grotnik

Krótka rundka na zakończenie.

Sobota, 10 października 2020 · Komentarze(0)
Prognozy pogody na trzeci dzień "rocznicowoślubnego" wyjazdu były raczej kiepskie. Na horyzoncie przewalały się czarne chmury i zanosiło się na niezgorszą ulewę. Wycieczka była więc króciutka i raczej bez postojów. Wjazd na Żmijowa Polanę, a potem szybki dojazd do Pętli Międzygórze i ognień w dół, zanim nie lunie.
Nie lunęło, ale znów podjeżdżać nam się nie chciało, bo jesteśmy starzy i leniwi :P

Fot nie było, więc tylko wodospad Wilczki, zaliczony na butach, wieczorowa porą.

Wodospad Wilczki wieczorową porą

Singletrack Glacensis - Pętla Międzygórze

Piątek, 9 października 2020 · Komentarze(0)
Odkąd ostatnio byliśmy w tych rejonach, zmieniło się sporo. Powstało np. kilkaset kilometrów singli w ramach projektu Singletrack Glacensis.
Sporym uchybieniem byłoby nie skosztować.
Dzień wcześniej, trasa wycieczki zahaczyła o Pętlę pod Śnieznikem, a dziś przyszła kolej na Pętlę Międzygórze.
Z racji dnia tygodnia, pory roku, pogody i epidemii, mieliśmy trasę tylko dla siebie.

Singletrack Glacensis - Pętla Międzygórze

Singletrack Glacensis - Pętla Międzygórze

Singletrack Glacensis & Specialized Rumor

Singletrack Glacensis - Pętla Międzygórze

Singletrack Glacensis - Marcinków

Masyw Śnieżnika - Marcinków

Singletrack Jakuszyce + kot. Nie zapominajmy o kocie.

Czwartek, 27 sierpnia 2020 · Komentarze(0)
Tosia koniecznie chciała odwiedzić park linowy w Szklarskiej Porebie, a ja koniecznie nie chciałem go odwiedzać. W efekcie odwiozłem moje obie Panie do Szlarskiej, a sam pojechałem do Jakuszyc, gdzie zostawiłem auto na parkingu i zaliczyłem Singletrack Jakuszyce, czyli trasę rowerową nr 14. 
Po kilku wycieczkach z Tosią na holu, jadąc bez dodatkowego ciężaru miałem wrażenie, że rower nic nie waży, a podjazdy robią się same. Do tego, z racji środka tygodnia i wczesnej pory, miałem trasę tylko i wyłącznie dla siebie, więc jechało się świetnie. 

Widok na Karkonosze

Singletrack Jakuszyce

Singletrack Jakuszyce

On-One 45650b

Zrobiłem pętelkę, i gdy przy aucie rozważałem przejechanie jej jeszcze raz, odebrałem telefon od Marysi. Okazało się, że zaliczywszy park linowy, wybrały się do wodospadu Szklarki i gdzieś po drodze, w lesie, przybłąkał się do nich kot. 

Góski kot

W efekcie, zamiast jechać drugi raz na singla, pojechałem autem do sklepu po transporterek dla kota, potem do weterynarza itp.
Skończyło się tak, że wracając z wakacji zabieraliśmy nie tylko wspomnienia i zdjęcia, ale również czarnego kota (a właściwie kotkę).