Zimna Wojna

Poniedziałek, 7 października 2024 · Komentarze(0)
Kategoria Trójwieś
Jadąc rowerem lubię mieć jakiś cel. Może to być jakieś ciekawe miejsce czy zabytek, ale równie dobrze może to być buda z hot-dogami, albo powiedzmy mostek nad polnym rowem. Ważne, żeby było coś. 
Dziś padło na skrzyżowanie polnych dróg koło Dzierżanowa. Nic ciekawego, ale w tym miejscu kręcono ponoć ostatnią scenę "Zimnej Wojny" Pawła Pawlikowskiego. Film zupełnie nie z mojej bajki, ale cel jakiś jest. Do tego obok znajduje się stary cmentarz ewangelicki, który mogłem dodać do swojej "kolekcji". 
Gdy dojechałem na miejsce, słońce właśnie schowało się za horyzontem i zaczęło się robić zimno. Druga połowa wycieczki to już raczej jednocyfrowe temperatury, na które, jak się okazało, nie byłem do końca gotowy. 
Skrzyżowanie polnych dróg koło Dzierżanowa

Polna autostrada

Stawy Sarnów

Zgnilzna

Niedziela, 6 października 2024 · Komentarze(0)
Kategoria Trójwieś
Cały weekend wypełniły prace domowe i dopiero w niedzielę po zmierzchu udało się znaleźć chwilkę na rower. Pojechałem elektrykiem, bo w sumie, czemu nie?
Zaliczyłem rundkę po okolicznych leśnych drogach, zahaczając o Karolew, Chrośno i Rudę Bugaj.
Śmieszna jest ta jazda na elektryku, jeśli chce się pojechać szybciej niż te 25 z hakiem. Wspomaganie nagle odcina i trzeba ciągnąć tą kotwicę ważącą dobrze ponad dwadzieścia kilogramów . W efekcie, jakbym wziął gravela, to mniej bym się pewnie zmęczył :).

Niedzielny drugi raz - na hambuksy.

Niedziela, 22 września 2024 · Komentarze(0)
Kategoria Trójwieś, Z Tosią
Po wcześniejszej przejażdżce wykąpałem się, przebrałem w czyste ciuch i wtedy wróciła Żona™ z Córką®. Oświadczyły, że jedziemy rowerem na obiad, bo w domu w lodówce jest tylko światło. No to pojechaliśmy na hambuksy u Brzóski. 
Powrót już po ciemku, bo niestety dzień już się wyraźnie skrócił :(

Powitanie jesieni.

Niedziela, 22 września 2024 · Komentarze(0)
Kategoria Trójwieś
Miałem dwie godzinki z hakiem wolnego, wiec poszedłem na rower. Po ostatnich modyfikacjach w rowerze, przelewaniu hamulców itp,  kiera jeszcze bez owijki, ale i tak było git. 
Ścieżka nad brzegiem Bzury w Ozorkowie


Zalew Ozorkowski

Malinka

Poniedziałek, 9 września 2024 · Komentarze(0)
Kategoria Z Tosią
Duża "wiejska" grupa, stado dzieci itp. Tempo powolne, postoje liczne. 

Życiowy rekord Córki

Niedziela, 1 września 2024 · Komentarze(1)
Kategoria Z Tosią
Na wyraźne życzenie Córki, w ostatni dzień wakacji pojechaliśmy bić Jej życiowy rekord dystansu (poprzedni był 48km). 
Pojechaliśmy pociągiem do Zgierza, a potem, głównie szuterkami, ruszyliśmy w stronę Głowna.
Na miejscu zjedliśmy obiad i mając już koło 40km w nogach, pojechaliśmy z powrotem do Zgierza. 
Prowadziłem cały czas wzdłuż torów kolejowych, aby w razie czego można było przerwać wycieczkę i w miarę szybko wrócić pociągiem. Okazało się to niepotrzebne - przy każdym mijanym przystanku kolejowym, Młoda mówiła, że jedziemy dalej, więc dotarliśmy aż do Zgierza, gdzie wsiedliśmy w pociąg do domu, poprawiwszy poprzedni jej rekord o przeszło 25km. Jak na dziewięcioletnią dziewczynkę, to... wow!!! Chapeau bas!
Gdzieś

Gdzieś, lekko wieczorową porą :)

Droga w okolicy Smardzewa