Bez deszczu (prawie)
-
DST
25.15km
-
Sprzęt [A] Prophet
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiejsza wycieczka miała być już "normalna". Poznanymi w zeszłym roku stokówkami wdrapaliśmy się do Schroniska pod Snieżnikiem, gdzie czekały na nas... naleśniki z jagodami (kiepskie, ale przynajmniej czekały). Posiliwszy się musieliśmy zdecydować co dalej. Przy schronisku zbiegają się liczne szlaki turystyczne, więc można pojechać w prawie każdą część Masywu Śnieżnika.
Nasz wybór padł na czerwony szlak przez Żmijowiec. W zeszłym roku mieliśmy okazję przejechać się nim dwa razy i zapamiętaliśmy go jaki przyjemny i z widoczkami. Taki też był. Jechało się przyjemnie i były widoczki :) A potem sprawy "się rypły" i na Żmijowej Polanie dogoniły nas chmury i trochę spłoszyły. Jakimś rowerowym szlakiem zjechaliśmy do... gdzieś. W każdym bądź razie dotarliśmy pod Igliczną, po drodze zaliczając naszą "ulubioną" ściankę na zielonym szlaku. A potem... był zjazd żółtym...mmm :)
Na końcu, koło Ogrodu Bajek była sympatyczna sekcja po korzeniach, która każde z nas zaliczyło po kilka razy, bo a) było fajnie, b) zdjęcia musiały być:)
A potem znów spadł deszcz.
Góry, rower i piękne kobiety (sztuk: 1)... Jest miło :)
Atrakcje "hydrologiczne"
i znowu góry :)
Czerwony szlak przez Żmijowiec (prawie jak w zeszłym roku)
Kilka fotek z zielonego i żółtego szlaku w rejonie Iglicznej
Kategoria Góry, Masyw Śnieżnika, Międzygórze 2010