Na głodniaka
-
DST
74.25km
-
Sprzęt [A] Prophet
-
Aktywność Jazda na rowerze
W ciągu tygodnia umówiłem się z Izą i Marcinem, że w weekend, jeśli tylko nie będzie lało, jedziemy na wycieczkę. Nie wziąłem tylko pod uwagę tego, że w piątek rano czeka mnie rwanie zęba i połączona z tym głodówka.
Skoro jednak Iza specjalnie z Wawy wiozła rower, nie było mowy o odwołaniu przejażdżki i o 10 (czując mocne ssanie w dołku) stawiłem się w towarzystwie Marysi na miejscu zbiórki w Manufakturze. Stamtąd poprowadziłem grupę na skraj Łodzi, zahaczając po drodze o kilka parków, cmentarz żydowski i podobne atrakcje. Zobaczyliśmy kopalnie piasku w rejonie Olkuskiej, lokomotywownię na Olechowie i w końcu na skutek mojej drobnej pomyłki wylądowaliśmy w Rzgowie. Skoro już tam wylądowaliśmy, to weszliśmy na cmentarz wojenny, na którym spoczywają żołnierze polegli w 1914 roku podczas Bitwy pod Łodzią.
Potem przez lotnisko i "poligon" wróciliśmy na Teofilów.
Miała być lajtowa przebieżka, a niechcący nastukaliśmy kilometrów całkiem sporo.
Przy grocie w parku Helenów
W kopalni piasku przy Olkuskiej
Wieża ciśnień towarowej stacji kolejowej Łódź-Olechów
Pomnik na cmentarzu w Gadce Starej.
Kategoria Łódź i okolice