"Due South"

Niedziela, 23 maja 2010 · Komentarze(0)
Na rower umówiłem się z Marcinem. Zażyczył sobie trasy na południe, więc taka była. Starałem się, żeby jak najmniej było asfaltu i nawet szło nieźle, ale później, za Pabianicami władowaliśmy się na leśne ścieżki i drogi tak podmokłe, że udało się nam obu uświnić siebie i rowery oraz doszczętnie przemoczyć buty. Mi udało się również sprawdzić dzielność morską Propheta, gdy woda w jednej z kałuż sięgnęła znacznie powyżej osi :) Do tego drogę kilka razy zagrodziły nam zwalone drzewa.
Gdy wreszcie dotarliśmy w rejonie Rydzyn do lasu w wersji suchej, to trzeba było wracać.
Powrót już asekuracyjnie i bez ryzyka zmoknięcia - asfaltem.

Rozlana Dobrzynka w pobliżu młyna na Źródlanej w Pabianicach


Siwy atakuje upadłą laskę (tzn. część lasku, czyli drzewo)


Ner poniżej Stawów Stefańskiego

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!