Dolina Bobru - Dzień 3
Sobota, 15 czerwca 2024
· Komentarze(2)
Kategoria Dolina Bobru 2024, Te fajne
Dzień trzeci wyprawy wzdłuż Bobru. W przeciwieństwie do wczorajszego, ten był wypełniony atrakcjami. Najpierw Stalag Luft III, czyli miejsce prawdziwiej Wielkiej Ucieczki, Skwer Czołgistów w Żaganiu i wreszcie wisienka na torcie, czyli ruiny kombinatu Alfred Nobel Dynamit Aktien-Gesellschaft koło Nowogrodu Bobrzańskiego. Na DAG mieliśmy trochę mało czasu, bo chciałem dotrzeć do celu przez zmrokiem i ta godzinka, którą tam spędziliśmy pozwoliła tylko pobieżnie zerknąć na niektóre budynki.
Za DAG, spory kawałek (bo aż do Dychowa) pojechaliśmy wzdłuż Kanału Dychowskiego. Jechało się super, ale był to prawie dwudziestokilometrowy odcinek praktycznie prostą drogą i pod koniec zrobiło się to trochę nużące :)
Z Dychowa do Krosna Odrzańskiego był już tylko rzut beretem i po niezbyt krótkim czasie mogliśmy zameldować się na naszej ostatniej kwaterze i świętować sukces - czyli dotarcie do Odry.

Wiadukt kolejowy gdzieś przed Żaganiem

Na leśnej drodze między Małomicami a Żaganiem. Drogi tego typu oraz szutry stanowiły dziś większą część trasy. Z tego powodu Marysia dziś trochę kwękała, bo na dziurach zaczynała już odczuwać, że ta wycieczka trwa już trzeci dzień, a Jej poprzednia jazda rowerem na większy dystans była całe lata temu.

Pałac Lobkowitzów w Żaganiu

Bóbr widziany z Mostu Kolejarzy w Żaganiu

Stalag Luft III

Mauzoleum Lotników Alianckich - Żagań

Skwer Czołgistów w Żaganiu

Pomnik ku czci niemieckich żołnierzy poległych podczas IWŚ

Gdzieś między Gryżycami a Gorzupią

Budynek elektrociepłowni na terenie kombinatu DAG Alfred Nobel Krzystkowice

Kominy elektrociepłowni na terenie kombinatu DAG Alfred Nobel Krzystkowice

Budynki na terenie kombinatu DAG Alfred Nobel Krzystkowice

Kanał Dychowski. Od Żagania przez dobre dwie godziny lało, a potem pogoda zaczęła się poprawiać, by kawałek za DAG zrobić się taka jak na zdjęciu, czyli super.

Bóbr widziany z mostu Prądocińsko-Dychowskiego

Kościół parafialny pw. św. Jadwigi Śląskiej w Krośnie Odrzańskim

Odra w Krośnie Odrzańskim
Za DAG, spory kawałek (bo aż do Dychowa) pojechaliśmy wzdłuż Kanału Dychowskiego. Jechało się super, ale był to prawie dwudziestokilometrowy odcinek praktycznie prostą drogą i pod koniec zrobiło się to trochę nużące :)
Z Dychowa do Krosna Odrzańskiego był już tylko rzut beretem i po niezbyt krótkim czasie mogliśmy zameldować się na naszej ostatniej kwaterze i świętować sukces - czyli dotarcie do Odry.

Wiadukt kolejowy gdzieś przed Żaganiem

Na leśnej drodze między Małomicami a Żaganiem. Drogi tego typu oraz szutry stanowiły dziś większą część trasy. Z tego powodu Marysia dziś trochę kwękała, bo na dziurach zaczynała już odczuwać, że ta wycieczka trwa już trzeci dzień, a Jej poprzednia jazda rowerem na większy dystans była całe lata temu.

Pałac Lobkowitzów w Żaganiu

Bóbr widziany z Mostu Kolejarzy w Żaganiu

Stalag Luft III

Mauzoleum Lotników Alianckich - Żagań

Skwer Czołgistów w Żaganiu

Pomnik ku czci niemieckich żołnierzy poległych podczas IWŚ

Gdzieś między Gryżycami a Gorzupią

Budynek elektrociepłowni na terenie kombinatu DAG Alfred Nobel Krzystkowice

Kominy elektrociepłowni na terenie kombinatu DAG Alfred Nobel Krzystkowice

Budynki na terenie kombinatu DAG Alfred Nobel Krzystkowice

Kanał Dychowski. Od Żagania przez dobre dwie godziny lało, a potem pogoda zaczęła się poprawiać, by kawałek za DAG zrobić się taka jak na zdjęciu, czyli super.

Bóbr widziany z mostu Prądocińsko-Dychowskiego

Kościół parafialny pw. św. Jadwigi Śląskiej w Krośnie Odrzańskim

Odra w Krośnie Odrzańskim
















































































