bendus.bikestats.plblog rowerowy

avatar bendus
Jedlicze A

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(5)

Moje rowery

GT Grade 32 km
Epic EVO 412 km
MotoRower 289 km
Supernormal 310 km
[A] Moon 180 km
[A] Mike 1113 km
[A] Canyon 116 km
[A] Zumbi 182 km
[A] Spitfire 104 km
[A] Chińczyk 2104 km
[A] 45650b 2669 km
[A] Tomac 2998 km
[A] Prophet 3754 km
[A] Enduro 903 km
[A] Poison 330 km
[A] Scraper 2525 km
[A] Amstaff 1239 km
ŁRP 249 km
[A] Kryptoszosa 656 km
[A] Mongoose
[A] Stevens 310 km
[A] Mieszczuch 632 km
[A] Marin 1479 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bendus.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Pompa pompi aż się ciepło robi.

Sobota, 2 października 2021 | dodano: 02.10.2021Kategoria Łódź i okolice, Trójwieś
Wizyta na budowie. 
Pierwszy raz na jeszcze bardziej zgravelowanym 45650b.

Na budowie S14

W Lesie Grotnickim

Ulica Wronia
Rower:[A] 45650b Dane wycieczki: 46.51 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Supply run

Czwartek, 30 września 2021 | dodano: 22.10.2021Kategoria Łódź i okolice, Po mieście
Zabawiłem się w pracownika Glovo i zrobiłem znajomym zakupy - jazda z kuwetą przypiętą do plecaka pełnego kociego żwirku jest bardzo.. ciekawa :)
Rower:[A] 45650b Dane wycieczki: 12.10 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Koci tata

Niedziela, 26 września 2021 | dodano: 27.09.2021Kategoria Łódź i okolice
Po raz kolejny wybrałem się na niedzielną przejażdżkę, a wróciłem z kotem. Nowa świecka tradycja?

Zaczęło się niewinnie - w planach były imieniny szwagra w Rydzynkach. Marysia z Bejbokiem pojechały autem, a ja rowerem. Jechało się miło, wygodnie i względnie szybko, więc bez problemu dotarłem do celu. Szykowało się miłe popołudnie lenistwa, ale Marysia usłyszała z sąsiedniej działki, na której znajduje się stacja uzdatniania wody,  żałosne pomiaukiwanie. Po małym wtargnięciu na teren, znaleźliśmy kotka, najwyraźniej opuszczonego. Mały był w kiepskim stanie, głodny, zmarznięty, a do tego zaczęły na nim składać jaja muchy.
Wsadziliśmy malucha do koszyka z butelką ciepłej w wody w roli ciepłej mamusi i pojechaliśmy do weta, a potem do znajomych, którzy podjęli się trudnego zadania zapewnienia sierocie opieki w tym trudnym okresie kociego niemowlęctwa.

BTW, maluch ochrzczony został mianem Kropelki (przez Tosię), albo Marcelem. Uważam, że Marcel pasuje do niego lepiej, bo to chłopiec, ale Tosia upiera się przy tej Kropelce :P
Kot Marceli

45650B
Rower:[A] 45650b Dane wycieczki: 32.20 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Do pracy z dodatkami.

Czwartek, 23 września 2021 | dodano: 24.09.2021Kategoria Łódź i okolice, Po mieście, Praca
Rano do pracy normalnie, a powrót znacznie przedłużony. Pojechałem do Castoramy na Sikorskiego, by zamówić kilka rzeczy na budowę. Niestety nie udało się to, z powodu awarii systemu komputerowego. Stamtąd udałem się na Brukową, by na chwilę spotkać się z Marysią i Tosią, jadącymi na bejborowe zajęcia z Jeet Kune Do. Zamieniliśmy kilka słów, a potem śmignąłem się w miejsce, gdzie w niedzielę znalazłem kotki. Cała "akcja ratunkowa" zakończyła się już po ciemku, przy świetle latarki i niestety gdzieś w polu zostawiłem słuchawki. Chciałem dziś sprawdzić, czy może nadal tam są. Znalazłem, ale niestety rozdeptane.
Rower:Supernormal Dane wycieczki: 33.50 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Zmiana planów

Niedziela, 19 września 2021 | dodano: 20.09.2021Kategoria Po mieście, Łódź i okolice
Ruszyłem po 17, mając zamiar pojeździć w rejonie Grotnik.
Plan jednak zmienił się, gdy w rowie przy ulicy Drozdowej znalazłem torbę z dwoma kilkutygodniowymi kociakami. Przejażdżka zmieniła się w akcję ratunkową, zakończoną na szczęście sukcesem :)
Znajdki w nowym domu
Rower:[A] 45650b Dane wycieczki: 5.90 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Do pracy.

Piątek, 17 września 2021 | dodano: 17.09.2021Kategoria Po mieście, Praca
Po kilku dniach przerwy spowodowanej jakimś przeziębieniem, znów pojechałem do pracy rowerem. 
W parkach zrobiło się tak trochę jesiennie.
Park na Zdrowiu
Rower:Supernormal Dane wycieczki: 16.50 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Do pracy

Piątek, 10 września 2021 | dodano: 10.09.2021Kategoria Praca, Po mieście, Łódź i okolice
Pomnik Czynu Rewolucyjnego
Rower:Supernormal Dane wycieczki: 19.50 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Do pracy

Czwartek, 9 września 2021 | dodano: 10.09.2021Kategoria Praca, Po mieście, Łódź i okolice
Dzień 2 jeżdżenia do pracy.
Chwilę pojechałem bez muzyki w uszach i okazało się, że rower skrzeczy jak zarzynana świnia. 
Muszę się temu przyjrzeć dokładniej, ale wstępne śledztwo wskazuje na rejon sztycy/siodła.  
Do tego hamulce jedynie spowalniają, a nie zatrzymują rower. Przy powolnej jeździe w śniegu nie było to tak zauważalne, ale teraz w mieście urasta to do sporych rozmiarów problemu. Do sprawdzenia. Może to tylko zanieczyszczone klocki?
Kładka na Zdrowiu
Rower:Supernormal Dane wycieczki: 17.30 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Do pracy

Środa, 8 września 2021 | dodano: 09.09.2021Kategoria Po mieście, Praca, Łódź i okolice
Poranny przejazd przez Park na Zdrowiu
Rower:Supernormal Dane wycieczki: 17.50 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Izerskie naleśniki.

Środa, 25 sierpnia 2021 | dodano: 07.09.2021Kategoria Te fajne, Góry, Góry Izerskie, Świeradów-Zdrój 2021, Z Tosią
Tosia spytana o najlepsze wspomnienie z zeszłorocznych wakacji odpowie, że opychanie się naleśnikami w Chatce Górzystów (I kot. Nie zapominajmy o kocie). Nic dziwnego, że już gdzieś od wiosny pytała, czy podczas tegorocznego wyjazdu też na nie pojedziemy.
Pojechaliśmy.
Autem podjechaliśmy do Jakuszyc i tam przesiedliśmy się na rowery. Do Rozdroża pod Cichą Równią ciągnąłem Tosię na holu. Potem śmigała już sama.

Z rozdroża pojechaliśmy niebieskim szlakiem. Na początku jest to szutrówka, ale potem szlak odbija w las i robi się fajny - zmienia się w kamienistą ścieżkę, a co chwilę wskakuje na drewniane kładki. Nie sądziłem, że Tosia da tam radę przejechać, ale miło mnie zaskoczyła. Przejechała całość, sprowadzając rower jedynie z uskoków na końcu kładek.

Kładki na Konnej Ścieżce

Marysia nigdzie nie sprowadzała.
Marysia

Ja też nie, ale stanowczo dziwnie jechało się na rowerze ze sztywnym widelcem.
Niebieski szlak - Konna Ścieżka

Niebieski szlak - Konna Ścieżka

Ostatecznie dotarliśmy na Halę Izerską, do Chatki Górzystów. 
Przez Halę Izerską

Powitały nas niesamowite tłumy. 
Zawsze w czasie ładnej pogody było tam sporo ludzi, ale teraz to naprawdę zakrawa o kpinę. Żeby kupić Tosi obiecanego naleśnika z jagodami, trzeba było odstać w kolejce bite półtorej godziny! Porażka.
Winię za to po części e-bike'i (czyli motorowery) #iblameebikes . Było ich tam więcej niż rowerów (zwykłych? analogowych? akustycznych?). Super łatwym szuterkiem do Chatki kulają się z silnikiem prawie wszyscy. Naprawdę żal patrzeć, jak na motorowerach podjeżdża no. para w wieku ca. 20-30 lat, przejechawszy drogę, którą spokojnie, bez wspomagania pokonują dzieci w wieku przedszkolnym. 
Ale nic to. Zjedliśmy naleśniki, i pojechaliśmy do "Orla".

Po drodze kilka fotek w stałych miejscach.
Hala Izerska

Izera

Za "Orlem" wycieczka się podzieliła. Marysia pojechała sobie boczkiem, żeby było trochę ciekawiej, szybciej i bez ciągłego "szczebiotu" progenitury, a ja z Tosią pojechałem asfaltem. Podpiąłem Ją sobie znów na hol i do auta już jechaliśmy jako zespół pojazdów. Pewnie Młoda tego nie wymagała, ale skoro wiozłem w góry (małe bo małe, ale zawsze góry) w pełni sztywny rower, tylko po to by móc przyczepić do niego hol, to zamierzałem coś choć przez chwilę poholować, do jasnej cholery :)
Rower:[A] 45650b Dane wycieczki: 14.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)